PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=598016}
3,8 407
ocen
3,8 10 1 407
Auschwitz
powrót do forum filmu Auschwitz

Oaza spokoju

ocenił(a) film na 2

Jeśli myśleliście, że "Życie jest piękne" to komedia o holokauście, to obejrzyjcie próbę zmierzenia się z tematem "ostatecznego rozwiązania" od Uwe Bolla. Teoretycznie jest to dokument, jednak większą część czasu ekranowego zajmuje nieudolna inscenizacja pana Bolla i to, co w niej widzimy, jest doprawdy przekomiczne. Auschwitz jawi się tu jako istna oaza spokoju, gdzie uprzejmi SS-mani spokojnie ponaglają Żydów, aby się rozebrali i weszli do komory. W przerwach ucinają sobie błogie pogawędki o małżeństwie i innych pierdołach. Za uzupełnienie tych rewelacji służy zarejestrowana wizyta reżysera w jednej z niemieckich szkół. To akurat jest nieco bardziej przerażające, zwłaszcza, gdy posłucha jakie głupoty wygaduje dzisiejsza młodzież w kwestii wydarzeń sprzed siedemdziesięciu lat. Durne i niepotrzebne to wszystko. Chcę wierzyć, że Boll się stara i na serio próbuje kręcić teraz dla odmiany śmiertelnie poważne kino, jednak efekty jego "powagi" miejscami są bardziej zatrważające niż jego straszne adaptacje gier.

Caligula

To ciekawe, bo krytycy ten film głównie chwalą.

ocenił(a) film na 2
SanjurodeValmont

Nie rób takich rzeczy! A gdybym w tym momencie coś jadł i się zadławił? Jacy krytycy? Jeszcze nie słyszałem o ani jednej poważnej osobie, która chwaliłaby to wiekopomne dzieło.

Caligula

Przeczytaj najnowsze "Kino", oświecony znawco.

Caligula

Kino nr 9/2011, artykuł "Od rzemieślnika do artysty" (ss. 38-40):
"Ostatnio podjął tematykę bardziej ambitną i osiągnął - w co wielu początkowo wątpiło - sukces artystyczny. (...) wywołał niezdrowe namiętności ekranizując gry komputerowe. Wyrosłe z tej inspiracji jego filmy nie są gorsze od hollywoodzkiej konkurencji (...) Film robi wielkie wielkie wrażenie i skłania do przemyśleń [o >Darfurze<]. (...) >Darfur< otrzymał główną nagrodę New York International Independent Film Festival oraz specjalne wyróżnienie Amnesty Interntional.
Kolejną ważną pracą Bolla jest >Max Schmeling< (2010). Biograficzna opowieść o największym niemieckim bokserze wychodzi po za hollywoodzką ramę. (...) Ale autorzy filmu nie podążają łatwą ścieżką i nie robią z Żelaznego Maxa żywego pomnika. Na ekranie przedstawiany jest jako prosty człowiek, a widzowi oszczędzono taniej filozofii, która wylewa się z większości amerykańskich fabuł o bokserach. (...)
Opus magnum Bolla stanowi jednak dopiero >Auschwitz< - jeden z ważniejszych filmów roku 2011, o którego istnieniu wiele osób wciąż niestety nie wie. Wśród obrazów ukazujących koszmar Fabryk Śmierci ten wyróżnia się szczególnie i mocno zapada w pamięć. (...) Druga przedstawia z przerażającym realizmem przyjazd transportu więźniów do Obozu Zagłady w czasie II Wojny Światowej. W segmencie rekonstrukcyjnym nie ma typowych dla filmu fabularnego bohaterów; odnosi się przejmujące wrażenie obcowania z fotografią rzeczywistości, dosadną właśnie poprzez naturalizm, chłód, brak zaangażowania artystycznych środków wyrazu. Za sprawą umiejętnego paradokumentalizmu - wykorzystania naturalnego oświetlenia, kamery bez stabilizatora, surowego dźwięku - artysta kreuje wrażenie uczestnictwa w koszmarnej podróży. (...) Historia szokuje, ale - co zaskakujące - nie sceną w komorze gazowej, tylko postaciami strażników, którzy automatycznie, bez emocji wykonują diaboliczną powinność. Palą papierosy, prowadzą błahe rozmowy, a tuż obok konają ludzie. Ta przerażająca znieczulica odbija się echem (...) w postawie współczesnych młodych ludzi..."

ocenił(a) film na 2
SanjurodeValmont

Obejrzyj ten film, łatwowierny czytelniku. Ciekaw jestem, co za pajac spłodził ten artykuł...

Caligula

A co we mnie łatwowiernego? Że cytuję cudzą wypowiedź? Nie twierdzę, że jest słuszna, ale stwierdziłeś, że nikt poważny nie stanie w obronie tego filmu, a tu proszę, prestiżowy miesięcznik branżowy jednak opublikował tekst pochwalny o Uwe. Gusta są różne, więc każdy ma prawo do własnej opinii, ale to Ty przyjmujesz postawę "moja racja jest najmojsza", a potem pouczasz rozmówcę. Gratuluję. Obyś częściej się dławił przy czytaniu filmwebowego forum, bo nie jesteś znawcą nad znawcami, i nie każdy kto się z Tobą nie zgadza jest pajacem.

Caligula

Zresztą sądząc po poziomie wypowiedzi ("co za pajac..."), jesteś raczej chamem i pozerem niż filmoznawcą.

ocenił(a) film na 2
SanjurodeValmont

Poprawka: jestem bucem i chamem. I owszem, jestem zdania, że większość ludzi, którzy się ze mną nie zgadzają to pajace. Ale pozera sobie wypraszam.

Caligula

Teraz z kolei zaczynam cię lubić. Samoświadomy cham to już jednak wyższy poziom egzystencji. Ale liczyłem chociaż, że odniesiesz się do konkretnych fragmentów artykułu. Ciężko mi się wykłócać, bo filmu nie widziałem i - póki nie będzie w oficjalnej dystrybucji - nie obejrzę.

ocenił(a) film na 2
SanjurodeValmont

Mam odnieść się do artykułu? Proszę bardzo. Moim zdaniem jest to dorabianie ideologii, dopatrywanie się głębi, tam, gdzie jej nie ma. Na ten przykład, mowa tu o "naturalizmie, chłodzie, braku zaangażowania artystycznych środków wyrazu" - Boll nie angażuje żadnych środków artystycznego wyrazu, bo po prostu nie ma o nich bladego pojęcia, co widać w pierwszym lepszym jego filmie. Naturalizm? Otóż czytałem naprawdę sporo na temat obozów śmierci, wystarczająco, by wyrobić sobie wyobrażenie, jak tego typu machina musiała funkcjonować. Tymczasem Uwe serwuje czystą fantazję - jego Auschwitz to kilka budynków na krzyż, pośród szczerego pola, a nie sprawnie działająca fabryka śmierci. Boll korzysta z "naturalnego oświetlenia, kamery bez stabilizatora, surowego dźwięku", bo na inne rozwiązania go nie stać. Ten film to skrajnie niskobudżetowy dziwoląg, który trudno uznać za pełnowartościowy dokument, a co dopiero mówić o filmie fabularnym.

Caligula

A gdzie widziałeś film? Via Internet? Inaczej się go póki co nie da obejrzeć w Polsce? Pytam, bo z chęcią skonfrontowałbym moją opinię z Twoją wypowiedzią.

Caligula

Przy czym zaznaczę, że sam pomysł pokazania tragedii w Auschwitz z perspektywy oprawców, dla których zadawanie cierpienia i odzieranie z człowieczeństwa jest niczym więcej jak tylko rutyną (co koresponduje ze wspomnieniami strażników Obozów Zagłady, z mechanizmami wyparcia itd.), jest równie interesujący jak konstatacja obecna w kinie Munka, że ofiary obozów były żywymi trupami przekonanymi o rychłej śmierci, odrzucającymi zasady moralne, które nie przystawały do zastanej sytuacji. Takie spostrzeżenia (na temat oprawców) nie są nowe, ale w kinie chyba słabo obecne. Zwłaszcza w Hollywood, gdzie nazistów się demonizuje i odczłowiecza.

ocenił(a) film na 2
SanjurodeValmont

Owszem, teza o "banalności zła", lansowana przez Hannah Arendt, jest wysoce, nazwijmy to, frapująca. Uwierz mi jednak, że Bollowi bynajmniej nie udało się wiarygodnie przedstawić tego zagadnienia na ekranie. A co do pytania o źródło: owszem Internet. W przypadku tego typu pozycji nie mam jednak specjalnie wyrzutów sumienia, że nie poczekałem na premierę kinową, tudzież DVD.

Caligula

Cóż, może ktoś to kiedyś zrobi dobrze (o ile Uwe nie wyszło). Osobiście zaczynają mi uszami wychodzić naziści, którzy albo są łażącymi mundurami, albo czarnymi charakterami rodem z taniego fantasy.

ocenił(a) film na 7
Caligula

Film ów widziałem niedawno, więc wtrącę i swe trzy grosze.
Auschwitz to kilka budynków na krzyż? Nie nazwałbym tego fantazją. Jak sam zauważyłeś, Uwe nie dysponuje wielkim budżetem, to i czego się spodziewać. Strażnicy podczas rozmowy wspominają o przepełnieniu, i ilościowych, dziennych dostawach nowych więźniów, więc nie było koniecznym by pokazywać panującego tam tłoku i dokładnej ilości budynków.
Dużo ciekawszym natomiast było ukazanie (choć to może złe słowo, nadmienienie byłoby trafniejsze) technicznych i organizacyjnych problemów Niemców. Bo owa sprawna machina, zwłaszcza w późniejszej fazie wojny, musiała dwoić się i troić by sprostać bieżącym wymaganiom. Dowództwa nie interesowało bowiem jak dokładnie pozbywano się nadwyżki więziennej, jak radzono z zaopatrzeniem dla tak wielkiej ilości ludzi itp., to na komendancie obozu i podległych mu ludziach spoczywała odpowiedzialność za wykonanie brudnej roboty. Pamięć o tym była akurat jednym z ciekawszych aspektów tego filmu. A i panujące znieczulenie nie budzi specjalnego zdziwienia. Jak inaczej w końcu można by tam przetrwać, wykonując taką a nie inną pracę.

Boll ma na swoim koncie wiele bardzo słabych produkcji, jednak nawet gdy uda wyprodukować mu się coś ciekawszego, jest postrzegany przez pryzmat swych poprzednich dzieł. Takie szufladkowanie nie jest niczym dobrym. Gdy więc bierze się on za kino nieco bardziej ambitne, powinno mu się to chwalić, nawet jeśli efekty jego pracy nie są rewelacyjne. Mając jako alternatywę kolejne produkcje będące profanacjami znanych marek gier komputerowych, niech lepiej próbuje on swych sił w innych gatunkach filmowych, niż niskobudżetowe naśladownictwo hollywodzkich filmów sensacyjno-przygodowych.

truegod

Uwe nakręcił dokument, gdyż jest oburzony ludzką ignorancją. Mówi,że podchodzą do niego wykształcone osoby i gratulują mu za Hitlera..bo jest Niemcem.
Przedstawia obóz i jednocześnie konfrontuje wiedzę na ten temat z młodymi ludźmi. On sam chce pokazać skrawek życia w Auschwitz i podtrzymać pamięć o tych wydarzeniach aby już nigdy ponownie się nie wydarzyły. Ktoś powiedział,że to nuda. Przecież Boll nie chciał zrobić sensacji ani gore. Staję w jego obronie.

ocenił(a) film na 1
truegod

Jak Ty na poważnie bronisz tej tandety, to chyba jesteś tak samo obcykany, jak ta wypowiadająca się młodzież niemiecka z filmu.

ocenił(a) film na 7
jeti

Nie. Znam po prostu inne filmy Uwe, i w porównaniu do nich, ten wygląda w miarę przyzwoicie.

ocenił(a) film na 1
truegod

Wyobraź sobie, że ja też znam. I według mnie, syf który produkuje ten reżyser, powinno się potępiać na każdym kroku, bo on szkodzi szarym komórką. Są filmy tak złe, że aż dobre, są filmy tak głupie, że aż śmieszne, twórczość Bolla jest tylko zła i głupia.

truegod

"podległych mu ludziach" chyba nieludziach ;)

SanjurodeValmont

Zastanawia mnie jak można dyskutować o filmie którego się nie widziało, a bronić go tylko dlatego, że ktoś w "Kinie" nie opisał go tak negatywnie jak kolega samoświadomy cham powyżej :)

Caligula

jedyny pajac tutaj to ty, a "naklejka" zaufany recenzent powinna bardzo szybko zniknąć. Recenzować nie potrafisz, na kinie się nie znasz i jeszcze nazywasz pajacami ludzi, którzy się z tobą nie zgadzają. Ale czego spodziewać się po osobie, która wygląda jak wygląda.

Caligula

Szczerze mówiąc, twoja wypowiedź zachęciła mnie do obejrzenia tego filmu. Konkretnie twoja krytyka faktu, że niemieccy żołnierze zaganiają żydów do komór, po czym rozmawiają o błahostkach. Dlaczego uważasz, że to zły pomysł? Nie widziałem jeszcze filmu, ale dla mnie to brzmi jak rewelacyjny kontrast.

ocenił(a) film na 5
Caligula

Mocne, naturalistyczne kino. Nie dla wszystkich jak widać.

ocenił(a) film na 6
Caligula

Zapewne statyści to byli nudyści, skoro kręcili w Chorwacji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones