boję się, że gdybym wypił sobie piwo czy dwa przed to bym się "uśmiał po pachy". Świerze dowcipy - Boże, bałem się, że już takich nie zobaczę. Duży luz z tematu szpiegowskiego - wstawki z Britney ok ale bez wielkiej egzaltacji.
NIe widziałem pierwszej części bo się zasugerowałem opiniami internautów i może niepotrzebnie. W końcu, jak chce się być człowiekiem "obglądanym filmowo" to warto jednak oglądać filmy te niepolecane.
Na tę część przygód Austina warto pójść.