Nie wiem jak ludzie nie mogą łapać humoru z Austina Powersa, zwłaszcza złoty członek jedna z najlepszych komedii, oglądałem ją kilka razy i zawsze z bananem na twarzy :), trzeba na prawdę nie mieć żadnej wiedzy o filmach, popkulturze, nie mieć dystansu, fantazji i wyobraźni, żeby powiedzieć, że to nie jest śmieszne...