Rewelacyjna muzyka, która buduje napięcie od samego początku.
To wisienka na torcie tego filmu.
Przez cały seans wpatrywałem się w głównego bohatera chcąc zrozumieć jego emocje. Z każdą chwilą poziom niepokoju wzrastał tak jak, że sam czułem się coraz bardziej niespokojny.
A on wydawał się taki opanowany.
Jakby myśl o rozwikłaniu zagadki dodawała mu pewności siebie. Miałem wrażenie, że stała się jego jedynym celem. Nawet za wszelką cenę....
Cóż mogę powiedzieć ...Rewelacyjne kino.
Oglądałem po raz drugi i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.
Chyba zacznę przeglądać filmy Polańskiego od początku.
To będzie ciekawe.
Pozdrawiam.
To prawda. Polański genialnie buduje tu napięcie. W każdym ujęciu został zawarty niepokój.
zgadzam się w zupełności. niesamowita muzyka,która niesamowicie buduje klimat. podobnie odbieram muzykę w Dziewiątych Wrotach R.Polańskiego. Także wprowadza niesamowity nastrój.