No co ty, oglądając dziewczynę z tatuażem nie dotrwałam ani do połowy, a tutaj oglądałam do samego końca z zaciekawieniem :)
"Dziewczyna z tatuażem podobna" bo co, to thriller i to thriller? czyli do Siedem i Lęku pierwotnego, Gone Girl i czego tam jeszcze też podobne? czy że nadbałtyckie plenery? w takim razie może podobne też do Wallandera? na czym niby to podobieństwo się zasadza i na czym zasadza się lepszość Dziewczyny z tatuażem? możesz swoją teorię jakoś uzasadnić, czy po prostu chodzi o to, że ten film jest dla ciebie za trudny w odbiorze? bo owszem, "Dziewczyna z tatuażem" jest w odbiorze dużo prostsza - powiedzmy sobie szczerze, że Polański nie jest dla każdego.
"na czym zasadza się lepszość Dziewczyny z tatuażem"...na guście i jego jakosci
" jest w odbiorze dużo prostsza - powiedzmy sobie szczerze, że Polański nie jest dla każdego"
schlebiasz sobie ? czy kompleksy watpliwej urody leczysz ?
obydwa argumenty najwyższej próby - jeden nie uzasadnia niczego w żaden racjonalny sposób, a drugi jest żenującym niskim personalnym atakiem. nawet nie jestem specjalnie zaskoczona, dokładnie tego się spodziewałam po twoich poprzednich wypowiedziach. na forum onetu robisz pewno furorę i wszystkim gimnazjalistom idzie w pięty jak im piszesz takie rzeczy, niestety jak chcesz z dorosłymi podyskutować o dorosłych sprawach to spróbuj to robić jak dorośli, a nie najagresywniejsze dziecko w piaskownicy. wiesz, trudno traktować poważnie kogoś, kto wrzeszczy, pluje i sypie piaskiem w rozmówcę uważając, że kto naobraża interlokutora najbardziej, ten najbardziej ma rację. jak już będziesz miał jakieś prawdziwe argumenty na obronę swojej tezy, to daj znać.
"żenującym niskim personalnym atakiem"
personalny atak? czyli np...
"czy po prostu chodzi o to, że ten film jest dla ciebie za trudny w odbiorze"?
gosiu ... na forum onetu robisz pewno furorę i wszystkim gimnazjalistom idzie w pięty...
personalnym atakiem był z dupy komentarz o wątpliwej urodzie. skoro tego nie chwytasz, to masz jeszcze gorsze maniery, niż sądziłam.
a ten cytat ze mnie użyty w takim akurat kontekście - no deliszys. zapomniałeś jeszcze dodać "sama jesteś gupia".
nadal nie wyjaśniłeś, dlaczegóż to niby "Dziewczyna..." jest lepsza, zamiast tego wpuszczasz się kolejne personalne przytyki. w związku z czym, schodząc do twojego poziomu, uznaję, że wygrałam - bo nie masz najwyraźniej nic sensownego do powiedzenia ani żadnych racjonalnych argumentów do zaprezentowania. szachmat, skorpionie.
w kwestii swoich kolejnych komentarzyków możesz spokojnie czuć się zignorowany - jak dla mnie pełnię swoich możliwości intelektualnych już zaprezentowałeś, więc na twoje dalsze szczenięce zaczepki nie będę reagowała. całuski papatki, chłopczyku.