Autostopem przez galaktykę to moja OBSESJA, więc w podskokach pobiegłam na film :) i nie zawiodłam się ! (Choć wcześniej miałam spore obawy, czy podołają z ekranizacją tak genialnej książki) Kocham absurd Adamsa, bawiłam się świetnie. Wydaje mi się, że jest to jednak film nie dla wszystkich, głównie dla tych, którzy przeczytali książkę i akceptują taki rodzaj humoru, I dla tych, którym nie przeszkadzają drobne niedociągnięcia jak Ford - Murzyn (mnie wybitnie pasował) czy przesłodzony wątek romantyczny, którego w książce nie ma . Ci, którzy nie przeczytali mogą nie zawsze się orientować :) Ja czasem śmiałam się jakby "naprzód" bo wiedziałam, co się wydarzy.
Następny "+" to nowe wątki stworzone na potrzeby filmu. Rechotałam jak głupia przy "mszy" wyznawców Chustki do nosa pod przewodnictwem Hummy Kavuli (genialne, choć troche świętokradcze :P) Ogólnie wspaniały film, moim zdaniem świetna obsada (szczególnie Artur idealny), a po powrocie z kina sięgnęłam po raz n-ty po Adamsa
"On ma ręcznik! Uciekajmy!" :)))