nieciekawa fabula a raczej jej brak
zgrana i malo wyszukana parodia absurdow panujacch w naszym swiecie
na dodatek malo smieznie
nielicznymi dobrymi stronami filmu
- jest min calkim zachecajacy poczatek
- kreacja wizurunku zewnetrznago tych wielkich, neladnych stworow z kosmosu
a jedyna naprawde warta obejrzenia scena - nie banalna przynajmiej
ta ta w ktorej prezydent galaktyki razmawie z 'popiersiem ' swojego rywala
caly ten film to taki zart z widza
zrobmy cos naprawde do kitu, bez wysilku i sprzedajmy to jako super inteligentna komedie absurdu
kto se przyzna ze mu sie nie podoba - reka do gory