PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=371515}

Avengers

The Avengers
7,5 327 347
ocen
7,5 10 1 327347
6,8 33
oceny krytyków
Avengers
powrót do forum filmu Avengers

To jest jakaś komedia

użytkownik usunięty

Zacznę od tego że Avengers to kino przeznaczone dla młodzieży. Bo wpakowanie kilku superbohaterów Marvela przy dowcipach i wszechobecnej cukierkowej otoczki efektów specjalnych, nie wróży filmu na wysokim poziomie intelektualnym. Znajdziemy tutaj rozpierduchę, przy brak jakiejkolwiek wyważonej powagi. A ta była widoczna chociażby w Zimowym Żołnierzu o Kapitanie Ameryce. W grupie Avengers tego nie ma. Mamy za to atak kosmitów wśród fabularnego sześcianu Tessaraktu, otwierający portal do drugiej strony Wszechświata. Jednak sami atakujący kosmici nie grzeszą inteligencją, ani wyglądem (oprócz dużych sunących w powietrzu potworów - za to plus). Na minus jak zwykle musi być happy end, aby młodzież nie była zbulwersowana. Akcji jest dużo - po 1h seansu chciałem wyłączyć film z nudów, ale po kolejnych 20 minutach bardziej się rozkręcała. Tutaj mam mieszane uczucia. Niby dobrze, ale nie do końca. Bardzo podobał mi się Hulk i aktor który go zagrał - jest to moja ulubiona postać. Zielony potwór o niesamowitej sile, drzemiącej w doktorze Bannersie. Cud, miód i orzeszki. Scarlett Johansson jako Czarna Wdowa ma ładną buźkę i ciekawy styl walki - nic dodać niż ująć. Nie to co ziemska dziewczyna Thora, co wcisnęli ją do filmu aby tylko wyglądała - bo grać nie potrafiła (nawiązuję tutaj do osobnego filmu z Thorem). Kapitan Ameryka... cóż, lepiej wypadł w Zimowym Żołnierzu - ale z racji że obie produkcje dzielą 2 lata, w Avengersch również trzyma godny poziom. Sokole Oko czyli reinkarnacja Jasona Bourne'a - zagrał średnio, a jego największą głupotą jest czysty strzał do celu za siebie, patrząc przed siebie! Kicz jakich mało. Hawkeye, spadaj na bambus, aż żal ciebie oceniać. Iron Man to moja druga - po Hulku - ulubiona postać. Spodobały mi się rysy na jego stalowym kombinezonie, po milionowych utarczkach z kosmitami. Ma ciekawe moce i ciekawe go ukazano w tym filmie (tak, oglądałem produkcje mu poświęcone). Aktor grający Lokiego potrafi irytować, ale da się przyzwyczaić - w końcu zagrał czarnego charaktera i w tej roli spisał się doskonale. Jednakowoż produkcja kuleje fabularnie bo nie przyciąga uwagi, momentami jest zbyt cukierkowo, nie zachowano powagi o której już wspominałem, jak zwykle wciśnięto happy end i mimo gatunku fantasy... o ironio, jest zbyt fantastycznie i to właśnie dlatego odbiera to smak oglądania Avengersów. Obejrzałem niedawno zwiastun drugiej części (Age of Ultron) i prezentuje się dosyć interesująco. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Oby przebiło jedynkę.

ocenił(a) film na 4

Zgadzam się w 100%. Nie rozumiem sukcesu tego filmu, bo fabularnie( jeżeli to coś można w ogóle nazwać fabułą?)leży i kwiczy. Twórcy ewidentnie chcieli zrobić "kino dla gimbazy" a pod płaszczykiem efektów specjalnych, zasłonić ogromne dziury w scenariuszu. Ok, pod względem techniki komputerowej jest to najlepszy zaraz po Avatarze, film jaki wdziałam. Wybuchy, dopracowane elemenciki typu, zarysowania na zbroi Starka o których wspomniałeś, robią wrażenie i zyskują na duży plus. I aktorzy grali całkiem fajnie. No ale cóż... Nie ma co ukrywać, film nic większego nie wnosi. Ni to przesłania, ni to (chociaż) oryginalnej fabuły... Właściwie to wszystkie osobne filmy o tych członkach Avengers są takie same... Dużo efektów a fabuła cały czas taka sama, nic co by widza zachwyciło. Nie ogarniam więc sukcesu Kapitana Ameryki, Hulka, Thora , tylko pierwsza część Iron Mana była naprawdę bardzo dobra(nawet mojej mamie się spodobała), a 2 i 3 ech... Dlatego często to powtarzam, że naprawdę bardzo sobie cenię filmy X-Men. Fakt nie wszystkie, bo X3 i Xorigin: Wolverine to strasznie infantylne produkcje, ale reszta - rewelacja. A to coś??? Uratujmy NYC, robiąc przy tym większą demolkę niż zrobili by to sami kosmici!!! Co za badziew... :/ Oby Age of Ultron było chociaż trochę lepsze...

użytkownik usunięty
kamkaa1

Ja bym nawet nie porównywał tej produkcji do Avatara. xD Jeśli chodzi o X-Menów to również gustuję w tej serii. Chociaż trafiają się lepsze i gorsze części, jednak ta najnowsza trzyma naprawę wysoki poziom. W końcu reżyser ogarnął wszystko do kupy.

użytkownik usunięty

*naprawdę

ocenił(a) film na 4

Tak to prawda. Avatar i to coś to zupełnie dwa światy. Dosłownie i w przenośni ;> A co do x-menów, nie podobają mi się za bardzo tylko te 2 wspomniane produkcje (chociaż i tak są dla mnie lepsze niż Avengers), a reszta jest MEGA :) . X-Men, X2, X: First Class bardzo fajne :D Od razu mówię że jestem jedną z nielicznych osób które bronią zeszłorocznego Wolverina. Uważam, że to bardzo dobry film, podobają mi się psychologiczne wątki Logana, są bardzo dobrze poprowadzone, typu te imaginacje Jean i odcięcie się od rzeczywistości.. Japonia co prawda wydawała mi się trochę kiczowata, ale tak naprawdę kiedy obejrzałam ten film za 3 razem, to skumałam że ten kraj też nie jest przedstawiony od tak "bo samuraje sa spoko", a właśnie ma to swoje znaczenie. Przedstawienie Wolverina jako dwie sprzeczne osobowości. Z jednej strony sceptyk, człowiek zmęczony życiem i wszytskimi przykrymi doświadczeniami, chciałby w końcu się od tego odciąć, ale mimo wszytsko pragnie znaleźć sens w życiu. Logan jako człowiek z zachodu a z duszą samuraja i japoński ród który zlewa honor ciepłym moczem. Fajny kontraścik.. bardzo fajna produkcja, tylko ta scena z Silver Samurajem, o zgrozo... :( A X-Men: DOFP, arcydzieło :))) Niebanalny pomysł, piękne przesłanie ;) jak byłam z tatą w kinie, stwierdził że pierwszy raz w życiu zapomniał, że ma popcorn :DD Myślałam, że przysnął a miał okluray 3D i nie widziałam jego oczu i dlatego nie je a tu tak się wciągnął, że zapomniał o jedzonku haha ^^ Dla mnie DOFP i Avatar dwa najlepszy filmy Sc-Fi. czekamy na X-men: Apocalypse !! Ale jak Bryan Singer reżyseruje to nie ma się o co martwić, jedynie o to że przebije tegorocznych X-Menów, bo gorszy raczej nie będzie , a przy najmniej mam taką nadzieję. :))

Tyle że... to miała być komedia (a przynajmniej w pewnej części). Reżyser postanowił, że pójdzie w kierunku luźnej adaptacji komiksu zrobionej z przymrużeniem oka. Film stanowi pewien hołd dla gatunku i stąd ta cała kolorowość oraz typowe elementy- np. kosmici i happy end (w końcu fabuła opowiada o początkach grupy; musiało się to szczęśliwie skończyć). Zresztą bywały też poważniejsze, dramatyczne momenty- nie można zapomnieć o śmierci Coulsona.

Reszta filmu rzeczywiście utrzymana jest w bardzo luźnym tonie i rozumiem, że taka konwencja może Ci nie odpowiadać, ale chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że nie wszystkie filmy z tego gatunku muszą być poważne jak "Mroczny Rycerz", "Winter Soldier", czy "X-Men DoFP" (i prawdopodobnie zapowiadane "Avengers: Age of Ultron" ); znajdzie się też miejsce dla luźniejszych "Avengers", "Spider-mana" i "Guardians of the Galaxy". Te ostatnie są również potrzebne (mamy różnorodność), a to że są zrobione z większym dystansem, nie oznacza jeszcze, że są przeznaczone tylko dla młodzieży.

użytkownik usunięty
KrissC

Zacznijmy od tego że film jest gatunkiem akcji i science-fiction, a nie komedią. Wtedy widz miałby inne oczekiwania, nieprawdaż? Happy End w produkcjach Marvela jest dosyć częsty, ponieważ takie mamy czasy, że na fabułę młodzież nie patrzy, bo woli nawalanki + multum efektów specjalnych oraz proste, szczęśliwe zakończenie. Ojejku, jacy to superherosi znowu uratowali świat przed zagładą! Ekranizacja komiksu, stworzonego z przymrużeniem oka? No dobrze. Ale co za dużo to niezdrowo. A mówię tutaj o kolorowej otoczce, która leciała z hukiem jak wodospad Niagara. Film jest cienki jak naleśnik, nie będę się powtarzał dlaczego - wszystko już napisałem przy tworzeniu tego tematu. Matko Przenajświętsza, oceniłeś film na 10/10. Poważnie? Ocena ewidentnie zawyżona i tutaj nie potrzeba lupy, widać gołym okiem i zdrowym rozsądkiem. Avengers nie zasługuje na miano arcydzieła. Chcesz takowe produkcje? To chociażby Skazani na Shawshank czy tam Zielona Mila.

Jest filmem akcji i Sci-Fi na Filmwebie, ale do tego można dorzucić jeszcze komedię, fantasy i film przygododowy (na portalu IMDB przy "Avengers" obecne jest również takie określenie); Przy "Guardians of the Galaxy" też na Filmwebie mamy do czynienia z określeniami "Akcja" i "Sci-Fi", mimo że jest on jeszcze bardziej komediowy, niż "Avengers"; podobną sytuację mamy z "Amazing Spider-manem 2". Zauważ jednak, że te hasła w ogóle nie określają klimatu, w jakim został stworzony film, zatem nie wiesz, czy masz do czynienia z poważną, czy luźniejszą konwencją. Rozumiem- oczekiwałeś czegoś innego i konwencja, w której zostało zrobione "Avengers" Ci nie odpowiada.

Jeśli chodzi o happy end- to PIERWSZY grupowy film z filmowego uniwersum Marvela; na dramaty przyjdzie czas później (druga część ma mieć mniej szczęśliwe zakończenie). Naprawdę nie wiem, czego tu się można było spodziewać- to dopiero początek.

I na koniec- tak, oceniłem film na 10/10 (a nie daję tej oceny często), lecz nie stawiam go obok arcydzieł takich jak "Mechaniczna Pomarańcza", "Obywatel Kane" czy "Truman Show". Uznałem ten film za najlepszy w SWOJEJ KATEGORII (adaptacji komiksowych) obok "X-Men: Days of Future Past". Mierzenie filmów tą samą miarą do niczego nie prowadzi. Nie ma żadnego sensu porównywać "Avengers" do arcydzieł kinematografii (choć nie zaliczyłbym do nich wymienionych przez Ciebie adaptacji prozy Kinga), bo to blockbuster i w swoim gatunku ma u mnie 10/10.
Dlaczego? Bo wg mnie jest rzadko spotykanym, perfekcyjnie zrealizowanym blockbusterem, w który ma idealnie skrojony scenariusz- wszystko się trzyma kupy; elementy dramatu są odpowiednio zbalansowane z elementami komedii i elementami akcji; dialogi są rewelacyjne; no i co (dla mnie) najważniejsze- "Avengers" ma genialnie rozpisane postacie- każda z nich ma odpowiednio dużo czasu na rozwinięcie jej charakteru; każda jest interesująca. Fabuła jest prosta i korzysta z komiksowych klisz (jak już wspomniałem- "Avengers" to hołd dla gatunku), lecz daje to miejsce na rozwój postaci. W filmach przywiązuję do nich dużą wagę (choć zdarzają się wyjątki) i "Avengers" spisuje się tutaj perfekcyjnie.
Oczywiście z moją opinią się nie zgadzasz, ale chciałem wyjaśnić, dlaczego oceniłem ten film tak wysoko.

KrissC

U Marvela jedne filmy są żeby się pośmiać - przykład Iron mana albo GotG, drugie natomiast żeby zachować troche powagi przykład Kapitana Ameryki i Thora. Avengers złączyli w jeden (oprócz GotG) i wyszła komedia, ale patrząc po zwiastunie do A:AoU będzie to przeciwieństwo pierwszej części

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones