Oni naprawdę chcieli podbić ziemię za pomocą kilkuset leszczy mających problemy z koordynacja
ruchową i przy wsparciu kilku bangladeskich statków kosmicznych które poruszały się z prędkością
sterowca, w nic nie strzelały i psuły się z byle czego?
To już kosmici z "Dnia Niepodległości" mieli lepszy plan! Niszczyli miasta jednym wystrzałem a ich
statki były chronione przez pole magnetyczne.
Cioty i frajerzy a nie kosmici. Ich występ to plama na honorze wszystkich filmowych kosmicznych
gatunków próbujących wykończyć nasz gatunek od zarania kinematografii.