PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684049}

Bóg nie umarł

God's Not Dead
6,3 50 596
ocen
6,3 10 1 50596
3,2 4
oceny krytyków
Bóg nie umarł
powrót do forum filmu Bóg nie umarł

Co o tym sądze

ocenił(a) film na 5

Niedawno skończyłam oglądać ten film na religii i muszę przyznać, że był nawet fajny, mogli jednak pokazać dalsze losy bohaterów choć wiem, że niektórzy lubią sami wyobrazić sobie to co pewnie ich w tym filmie ucieszyło. Ogólnie dałabym za film nawet może 8/10 bo był dość interesujący, podobał mi się ten moment gdy Josh zapytał profesorka czemu tak nienawidzi Boga:
"-czemu tak nienawidzisz Boga? no czemu?
-bo odebrał mi wszystko co miałem, więc tak nienawidzę go!
-jak można nienawidzić kogoś kto nie istnieje?"
Nie pamiętam już czy to jest słowo w słowo tak samo (choć pewno nie ;D ) ale sens zachowany :D Zaś sytuacja która strasznie mi się nie podobała był koniec filmu - wkurzyłam się gdy ten samochód potrącił profesora a ten człowiek co do niego podszedł (nie wiem kto to dokładnie był bo słabo było widać telewizor a jeszcze akurat była to ciemna scena :/ ) i zamiast dzwonić po karetkę, pomóc mu jakoś to on każe mu rozmawiać i nawraca go. Spoko nie mam nic przeciwko nawracaniu ludzi szczególnie bliskich śmierci ale ludzie on się zachował okropnie - profesor mówi, że nie chce umierać (i tu mówi słusznie bo ma coś jeszcze do załatwienia) a on zamiast pomóc to uznaje go już praktycznie za martwego. Strasznie mnie to wkurzyło, liczyłam na inne zakończenie np. że się nawróci i będzie szczęśliwie żył z tą swoją żoną/dziewczyną (przegapiłam ten moment gdzie mówili kim ona jest bo uczyłam się do biologii albo go nie było xp ) Ten film zamiast pogłębić moją wiarę, zmniejszył ją oraz utwierdził mnie w przekonaniu, że świat jest niesprawiedliwy,a życie mało warte. Ogólnie moja ocena to 5/10. Gdyby nie te bardzo (moim zdaniem) denerwujące zakończenie to dałabym nawet 8/10.

Zelcia22

Hmmm, z Twojej wypowiedzi można wnosić, że w Boga wierzyłaś jakby głębiej zanim dotarło do Ciebie, że – jak piszesz – "świat jest niesprawiedliwy, a życie mało warte". Czy tak to u Ciebie jest? A że zakończenie tego filmu jest płytkie i głupie, jak każdy ukłon w stronę ateistycznego lobby, to dość oczywiste i nie o to oczywiście pytam.

ocenił(a) film na 2
marek_rawicz

"jak każdy ukłon w stronę ateistycznego lobby"

e, co? :D

zooo_2

|-)
czyli jakie pytanie, taka odpowiedź.

ocenił(a) film na 2
marek_rawicz

Spoko, nie tłumacz. Na pierwszy rzut oka widać, że to bzdura.

ocenił(a) film na 7
marek_rawicz

Ku*wa, ateistyczne lobby :D Nie przesadzasz trochę?

szakisz

Odpowie Ci pewnie kur*a (bo ja na pewno nie), skoro w pierwszym słowie do niej adresujesz swoją wypowiedź.

ocenił(a) film na 5
marek_rawicz

chodziło mi bardziej o to ze Bóg moim zdaniem nie jest idealny

Zelcia22

Dziękuję Zalciu22 za odpowiedź i wyjaśnienie.

ocenił(a) film na 10
Zelcia22

Najpierw krzyknął, żeby dzwonili po karetkę, a on podszedł do niego,żeby zdążyć pomóc mu w nawróceniu, bo to jest ważniejsze niż samo życie. Kiedyś apostoł Paweł powiedział, i zapisane to jest na kartach Biblii" Chrystus jest życiem mym, a śmierć zyskiem jest..."Mówił, że być z Chrystusem to jest daleko lepiej, ale chce jeszcze żyć tu,żeby pomagać innym w poznawaniu Chrystusa a on wtedy nie umierał jak ten profesor, który krzyczał ,że chce żyć, że nie jest jeszcze gotowy na śmierć, ale czuł tez że życie z niego uchodzi...Pastor pomógł mu przyjąć zbawienie więc zrobił to, co było w tej chwili najważniejsze.

ocenił(a) film na 6
Zelcia22

@Zelcia22 To, co napisałaś o zakończeniu filmu, jest bzdurą. Pastor Dave najpierw krzyczy, żeby ktoś zadzwonił po karetkę. Potem podchodzi do leżącego Jeffreya wraz z towarzyszącym mu wielebnym Jude. I tenże Jude, misjonarz, mówi, że Jeffrey ma zmiażdżone żebra, że jego płuca napełniają się krwią i zostało mu już tylko kilka minut życia. Dave wiedział już, że lada chwila Jeffrey umrze. Jeffrey słyszał tę rozmowę i powiedział, że nie chce umierać. Stąd ta rozmowa, w której się nawrócił.

A dlaczego główny bohater zginął w ten sposób, co Cię zdenerwowało? Przytoczę fragment z Księgi Izajasza, który w tym momencie wspomniany jest w filmie: "Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi". Wiara w Boga polega m.in. na uznaniu, że Bóg, Stwórca tego świata, wie wszystko, o wiele lepiej niż ludzie. To On jest Bogiem. Rzecz w tym, że Bóg nas kocha, chce naszego prawdziwego dobra. Jeffreyowi dał okazję do nawrócenia w ostatnim momencie życia - bo "przypadkiem" akurat znalazł się tam pastor. Dlaczego Jeffrey umarł? Możemy się wkurzać, denerwować, złorzeczyć - to normalne. Ale jeśli ktoś ufa Panu Bogu, i taką sytuację przyjmie z pokorą jako ten, który nie ma pełnego obrazu rzeczywistości. To Bóg decyduje o życiu i śmierci. Przy czym życie oznacza zbawienie duszy, a niekoniecznie życie tu, na ziemi. Ta ziemska śmierć jest tylko przejściem.

misza_zly

Ja mimo to uważam, że zakończenie mogło być znacznie lepsze, gdyby skończyło się dobrze. Bardziej by to wzmocniło wiarę. Zdecydowanie.

Denerwowało mnie również że dla wielu bohaterów jest za mało czasu np. biznesman. Szczególnie po tej scenie z matką. A co do Amy, to liczyłem na cud. To było tak oczywiste! Mogło wyjść świetne zakończenie, lecz niestety wszystko się posypało.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones