Film bardzo mi się podobał! Pomijając samą kwestię przekonań, ekscytujący jest sam pomysł chłopca walczącego o przegraną sprawę z tłumem. Więcej takich filmów religijnych! Wielka szkoda że film jest oparty na faktach i ludzie wierzący naprawdę bywają dyskryminowani. Jedyne co mi się nie podoba, to propaganda Chrześcijaństwa. Miałam nadzieję na opowieść o jednym wspólnym dla wszystkich Bogu, bez podziałów na różne wyznania. Wątek zmiany religii w ogóle mnie nie przekonuje.