PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684049}

Bóg nie umarł

God's Not Dead
6,3 50 596
ocen
6,3 10 1 50596
3,2 4
oceny krytyków
Bóg nie umarł
powrót do forum filmu Bóg nie umarł

Po pierwsze jestem agnostykiem i nie uważam tego za coś co czyim mnie wyjątkowym czy co tam po prostu tak jest i już ale wracając do samego filmu. Rozczarował mnie i to bardzo nie sama gra aktorska ale raczej podejściem do tematu. Podejrzewam że w założeniu chodziło o to by pokazać wiarę bądź jej brak jako wyłączny wybór jednostki a nie przymusem narzuconym przez ogół i to tyle jeśli chodzi o idee bo wynik jest z goła odmienny. Film manipuluje widzem w bardzo brutalny i prymitywny sposób ukazując chrześcijan ( właśnie chrześcijan a nie wierzących jako takich ) jako tych jedyny co będą mieli szczęśliwe życie i jako jedyni maja moralne prawo do oceniania innych. Zaś ateistów jako bezdusznych, niemoralnych i powiedzmy sobie szczerze dupków narzucających innym własne zdanie siłą. Przez co widać że jest on zrobiony na zamówienie a nie z tak zwanej „potrzeby serca” tylko zastanawiam się do kogo jest skierowany bo raczej ateisty nie skłoni do „uwierzenia”. Mimo to polecam wszystkim zapoznani się z tym filmem choćby dla zapoznania się w obrazem ateisty w oczach amerykańskiego teisty.

ocenił(a) film na 10
Momotaro

Wzorce ateistów przedstawianych w filmie możesz znaleźc na tym forum chociażby (co by nie szukać ich aż w USA). Jest tu paru takich co to piszą o krasnoludkach , urojeniach , wirusach umysłu itp. I czym niby ich postawa rózni się od tej prezentowanej w filmie? Jest werbalna agresja? Jeest. Jest pogarda dla wierzących? A jakże. Wszystko sie zgadza.
W filmie mi jeszcze zabrakło zabiegu stosowanego przez naszych lokalnych ateistów czyli recytowania listy wszystkich kreskówek jakie widzieli jako odpowiedź na deklarację wiary ze strony wierzącego. Filmowy profesor Radisson akurat tego nie robił o ile pamiętam ;)
Swoją drogą zastanawiam się jak wyglądałby film odwrotny czyli taki w którym owa jak to piszesz manipulacja byłaby proateo. Czy da sie propagować ateizm w filmie fabularnym bez agresji czy drwin z teizmu? Ot ciekawie by się coś takiego oglądało :)

ocenił(a) film na 4
Raister

No i mnie zaciekawiłeś. Sam z wielka ciekawością chciałbym zobaczyć właśnie takie odwrócenie ról. Może kiedyś ktoś takie coś nakręć. Co do „kreskówek” to czy możesz rozwinąć temat bo zaciekawiłeś mnie. Niestety sam widzę jak często debata teologiczna zaczyna się szybko zmieniać w pyskówkę szczeniaków i z ciężkim sercem wiele winy jest po obu stronach można powiedzieć że fanatycy to nie tylko domena teologi.

ocenił(a) film na 10
Momotaro

Mym zdaniem pyskówki typu ateiści vs wierzący niczym sie nie różnią (poza tematem) od pyskówek politycznych ("dyskutujące" elektoraty) , sportowych ("dyskusje" kibolskie) , filmowych (fanboye marvela i dc czy startreka i gwiezdnych wojen) itd. Wystarczy że pojawia się ktoś z innymi poglądami na cokolwiek i już jest materiał na pyskóweczkę. Ot taka to czarująca ludzka cecha :D

Co do recytacji tytułów kreskówek to to wygląda mniej więcej tak:
Wierzący - wierzę w Boga.
Ateista - a w Supermana /krasnoludki/elfy/smurfy/kaczora donalda itd też wierzysz? Bo to to samo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones