Spojler....
................................................................................ .....................................................................Spodziewałe m się czegoś... trudniejszego. Bo to jednak było zbyt prostolinijne, momentami wręcz łopatologiczne. I jeszcze ten biedny profesor potrącony szczęśliwie przez samochód po to, żeby mógł pojednać się z Bogiem. Po stronie ateizmu pozostają ruiny i zgliszcza.