pozdrowienia dla mojej wykładowczyni filozofii na filologii UW, która nie tylko oszczędziła nam rozkminiania ontologii w nadmiarze, ale i wprowadziła elementy filozofii języka i estetyki. Wprawdzie nadal podpieram się Gaarderem w niektórych kwestiach, ale nie mogę powiedzieć, żeby mój światopogląd osobisty został stłamszony w jakikolwiek sposób.