PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684049}

Bóg nie umarł

God's Not Dead
6,3 50 595
ocen
6,3 10 1 50595
3,2 4
oceny krytyków
Bóg nie umarł
powrót do forum filmu Bóg nie umarł


Film mnie bardzo rozczarował. Początki zapowiadały, że będziemy mieć w nim burze mózgów, wojnę na rozsądne argumenty za lub przeciw istnieniu Boga. Tymczasem w zasadzie po wystąpieniu bohatera o wielkim wybuchu, film nie przedstawia żadnej, ale to żadnej wartości merytorycznej. Zaczynają dziać się żałosno-śmieszne rzeczy. Samochód zapala bo 2 kolesi zaczyna mowić o Bogu, stara babcia która jest chora (chyba na alzheimera) raptem dostaje dziwnej mocy i ostrzega swego syna, wszyscy zaczynają spiewac o Bogu, Jezusie jakby byli na jakimś haju. Również argumenty głownego bohatera w czasie wystąpień zaczynaja być śmieszne. Mówi on że bez Boga nie ma moralności, bez Boga każdy by się zabijał czy robił cokolwiek innego, znaczyłoby to przecież, że że tak naprawde ludzie więrza w Boga bo boją się smierci, a tak pójda do nieba, bohater mówi rózwnież że zło powstaje przez wolną wole ludzi, ale czy tsunami które zabija setki tysięcy ludzi jest człowiekiem i ma jakąś wole? Jeszcze śmieśniejsza jest reakcja profesora, który do tej pory był super twardym ateistą,a po usłyszeniu tych argumentów raptem się rozkleił ( fakt spotkała go pewna tragedia, która mogła wpłynać na jego rakcje, ale jako profesor filozofii, zadeklarowany ateista, znał te śmieszne argumenty juz wczesniej, możemy wywnioskować z jego wypowiedzi ze te argumenty to dla niego chleb powszedni, którego obala jednym palcem). Rówież sytuacja kiedy zaczyna płakac i mówi, że nienawidzi Boga jest śmieszna. Z jego dotychczasowego profilu, możemy wywnioskować, że nie nienawidzi on Boga, ale sytuacje, w których ludzie naiwnie w Jego wierza, przez co cierpi na tym rzeczywistość (czyt, medycyna np.) Po tej sytuacji wszyscy studenci, którzy do tej pory mieli to wszystko w 4 literach zaczynaja wstawac i mówic, że Bóg nie umarł. Tak wszyscy 100 % z nich wstaje! Nie sądze, żeby ludzie którzy zamierzają chodzic na filozofie, ( mając olej w mozgu i bedać zapewne w większosci atestami) zaczeli raptem po tych błachych argumentach wierzyć w Boga. Całość tego teatrzyku dopełniają śpiewy, pojedyńcze cytaty z bibli, które maja skłonić do wiary, chorobę dziennikarki która idzie sie pocieszyć u muzyków,a jeden z nich mówi, że słyszy głos od Boga, czy pocieszanie umierającego profesorka na ulicy, który zaczął wierzyć w Jezusa bo zaraz miał umrzeć. Cóz myślałem, że bedzie to fajny film w stylu ,,Człowieka z Ziemi'', gdzie toczy się merytoryczna dyskusja, jednak jest to film tendencyjny, nasiany propagandą, która tylko ślepcy nie dostrzegają. 3/10 za początek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones