PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684049}

Bóg nie umarł

God's Not Dead
6,3 50 600
ocen
6,3 10 1 50600
3,2 4
oceny krytyków
Bóg nie umarł
powrót do forum filmu Bóg nie umarł

he's livin on the inside
of your imagination

ocenił(a) film na 5
shaantia

oceniłeś film na 2 bo jesteś ateistą czy debilem?

ocenił(a) film na 2
Igrek_filmaniak

Oceniłam film na 2, bo jest po prostu zły.

ocenił(a) film na 5
shaantia

Przepraszam, że wyzywałem. Jednakże, gdy widzi się komentarze z obydwóch obozów (ateiści, wierzący), które ociekają totalnym brakiem inteligencji krew mnie zalewa.

Co do filmu. Ocena 2 jest zdecydowanie za niska. Oczywiście film wielokrotnie wykazywał się absolutnym brakiem ogłady kinematograficznej. Obraz ateisty, który rzucał debilnymi komentarzami bez podstaw logicznego myślenia. A z drugiej strony osoba wierząca, która jedynie zarzuca adwersarza frazesami.
Ostatecznie nawet nie wpłynęłoby to jakoś na moją ocenę, gdyż film był kolejnym w moim życiu impulsem do pomyślenia w sferze wiara itd. Jednakże przyzwoite(nie mówię dobre, ale przyzwoite) aktorstwo, bardzo dobra ścieżka dźwiękowa, praca kamery wyważona i inteligenta powodują, że film zasługuje na to przysłowiowe 5.
Nie mówię o zakończeniu, które mocno mnie zawiodło, a scena na ulicy (unikamy spoilerów) bardziej przypominała mi zbiorowy egzorcyzm niż nawrócenie, ale ok.
Po podsumowaniu wszystkich za i przeciw, otrzymałem ocenę wyjściową czyli 5. Jednakże film zmusił mnie do refleksji, ponownej refleksji na temat wiary w buty wyższe za co dałem jedno oczko więcej.

Chętnie poczytam, dlaczegóż to uważasz, że film zasługuje na ocenę 2.

ocenił(a) film na 2
Igrek_filmaniak

Film jest przede wszystkim czysto propagandowy. Pokazuje same najbardziej nieprzyjemne i najgłupsze wizerunki osób niewierzących. Natomiast osoby wierzące pokazane są jako inteligentne, przyjacielskie i wielce pokrzywdzone przez ateistów.
Ale pomijając. Myślałam, że może pojawią się przynajmniej jakieś sensowne argumenty "za" lub "przeciw". Tego również nie dostałam. Pojawiły się za to żałosne dyskusje na bardzo niskim poziomie. Utwierdzające tylko oglądających wierzących w ich przekonaniach, a ośmieszające ateistów i pokazujące ich jako idiotów, bo co to za argumenty typu "Hawking to powiedział, więc to musi być prawda, kim ty jesteś żeby to kwestionować" i inne. Pomijam już sam fakt, że nigdy żaden profesor na studiach nie może sobie od tak pominąć całego tematu i wymagać od studentów deklaracji odnośnie wiary, bądź jej braku. Po pierwsze, od razu by go wywalili, a po drugie filozofia właśnie polega na debatowaniu, więc przeskoczenie tematu nie ma żadnego sensu.
Co do aspektu kinematograficznego tego "dzieła", to niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Gra aktorska według mnie była nieprzekonująca. Główny bohater wyglądał jakby miał co chwilę zaparcia i chciał się rozpłakać. Profesor wyglądał przez większość czasu jak zbity pies, miał chyba wyjść na pewnego siebie, ale coś mu się nie udało. Jedynym przyzwoitym występem w moim odczuciu był ten arogancki biznesmen.
Bardzo dobra ścieżka dźwiękowa? W którym momencie? W większości brzmiało to jak plumknięcia, albo jak wrzucone loopy. Tylko ostatnia piosenka była spoko, nawet sobie ją czasem słucham na youtube i za to ode mnie +1 pkt.
Praca kamery jest co najmniej przeciętna. Nie buduje żadnego napięcia. Wtedy gdy powinny być wąskie kadry, są średnie albo amerykańskie. Zamiast pokazywać emocje osób, pokazany jest profil i słabo skomponowany kadr, w którym część obrazu zajmuje ściana. Do tego kadry są bardzo "niefilmowe", np. cała głowa bohatera w kadrze ucięta na szyi, co wygląda po prostu źle. W wielu momentach widać, że kamera była na statywie, a mimo to są mikroruchy, które są ewidentnym błędem.
Scena nawrócenia to już była kwintesencja beznadziejności. W dodatku to połączenie tragicznego wydarzenia z zabawą na koncercie... Brak słów.
Takie są moje odczucia. Dla mnie ten film pod żadnym kątem nie działał. Jest to słaba propagandowa podróba, która miała udawać dobry film, a w rzeczywistości pewnie była robiona na szybko dla kasy, albo po prostu przez ludzi, którzy się na tym nie znają.

ocenił(a) film na 5
shaantia

W dużej mierze masz rację, jednak propaganda, propagandą jest wszędzie i gdybym miał się nią kierować to żadnego filmu nie ocenił bym na więcej niż 5. Fabularnie film był mocno irytujący, dialogi słabe, praca kamery była przyzwoita, nie przesadzałbym z tą tragicznością. Praca planem, ustawieniem postaci była dobra, więc tu na plus. Jednak jak już wspomniałem, zakończenie było okropne. Tylko jak zaczęło padać, powiedziałem no niech go coś przejedzie, no i dostałem co chciałem.
Główny bohater hmmm, przeciętny, nie słaby, po prostu przeciętny.
OST - kazdy ma inne gusta, nie podobało ci się? Szanuję.

I tu dochodzimy do kwestii wierzący/ateiści. Wielu ludzi zarzuca filmowi to, że przedstawia ateistów jako idiotów. Nie do końca się z tym zgodzę. Argument: "Hawking to powiedział, więc to musi być prawda, kim ty jesteś żeby to kwestionować", wbrew pozorom nie jest taki głupi. Idź na uniwersytet i powiedz ludziom, że jedna z teorii Hawkinga nie jest prawdziwa, będąc studentem pierwszego roku. Co otrzymasz od audytorium? Śmiech, drwinę i palec pokazujący wyjście.

"Pomijam już sam fakt, że nigdy żaden profesor na studiach nie może sobie od tak pominąć całego tematu i wymagać od studentów deklaracji odnośnie wiary, bądź jej braku" - ok, ale musieli mieć, jakiś punkt zaczepienia w filmie. I to jest najmniejszy błąd logiczny w tym filmie. Mnie irytowały inne rzeczy, ale nie na tyle zeby dawać temu filmowi 2.

Tym niemniej dzięki za dyskusję, bo naprawdę była budująca i szanuję teraz twoją ocenę :D Twoje argumenty pozwoliły mi zmienic ocenę o 1 oczko w dół.

ocenił(a) film na 2
Igrek_filmaniak

Oj przesadziłeś, że wszędzie jest propaganda. Podaj jakieś przykłady, bo wydaje mi się, że nie za bardzo rozumiesz co to znaczy. To jest próba narzucania swoich poglądów poprzez różnego rodzaju manipulacje. Faktem jest, że czasem filmy przedstawiają jakiś konkretny punkt widzenia, ale to co innego. Tu zostało to zrobione nazbyt perfidnie, widać że twórcy chcieli osiągnąć konkretny cel, a rzeczywistość została nagięta tylko po to by udowodnić to co chcieli przekazać.
Co do technicznych spraw, to może się czepiam, ale sama siedzę trochę w filmach i mnie takie rzeczy po prostu rażą. Dla mnie film jest bardzo słabo wykonany.

Tu znowu się nie zgadzam ;) Nauka i naukowcy żyją z tego by obalać lub potwierdzać czyjeś teorie. Dlaczego mieliby wyrzucać kogoś, kto, być może jest młody, ale może mieć coś ciekawego i możliwe że przełomowego do powiedzenia? Podejrzewam, że spojrzeliby z niedowierzaniem i zainteresowaniem, wysłychaliby, wytłymaczyli dlaczego to co ta osoba myśli jest błędne, a jeśli ktoś nadal nie mając argumentów przystaje przy swoim, to wtedy robi się problem. Zachowania typu "ktoś myśli inaczej niż Hawking - wyśmiejmy go bo pewnie nie ma racji" są moim zdaniem na poziomie podstawówki, a nie uczelni wyższej.

Można to było rozwiązać na inne sposoby. Np. na zasadzie prostej debaty stron "za" i "przeciw". Profesor mógł powiedzieć, że on reprezentuje "przeciw", a ochotnik "za", a klasa zadaje pytania i potem opowiada się za jedną ze stron. To taki pomysł na szybko. Pewnie znalazłoby się jeszcze masę innych rozwiązań.

Ja również dziękuję :)

ocenił(a) film na 5
shaantia

Doskonale wiem, czym jest propaganda i występuje ona w prawie kazdym, amerykańskim filmie. Wybacz, ale w tej kwestii mnie nie przegadasz ;D Ten film był mocno przesiąknięty propagandą, co mi też się nie podobało. Jednakże jak dla mnie twórcy, zamierzenie lub nie, najbardziej ludzką i życiową wypowiedź przydzielili ateiście, naszemu kochanemu profesorowi Radissonowi. Co więcej jest to wypowiedź, z którą się zgadzam w 100%

Też siedzę trochę w filmach i również rażą mnie błędy w pracy kamery. Ale potrafię docenić min. ustawienie postaci w danej scenie, np. scena w windzie. Zwróć również uwagę na pozycje, które zajmują postaci w sali wykładowej, w kolejnych etapach filmu. I tutaj mogę stwierdzić, że o ile praca kamerą typu zbliżenia, oddalenia stały na niskim poziomie, to rozplanowanie przestrzeni poszło dobrze.

Co do audytorium uniwersyteckiego. Ja już swoje przeżyłem i powiem ci szczerze, że musisz przejść się na uczelnię wyższą, aby doświadczyć tego, że się mylisz. Gdyż wielu, nie mówię każdy, ale wielu profesorów uważa się za bogów wiedzy wszelakiej i nie będą dawać się ośmieszać studentowi, zwłaszcza 1 roku. W świecie nauki są jakieś przyjęte autorytety i ich się niestety nie przeskoczy.

ocenił(a) film na 1
Igrek_filmaniak

Nie zgodzę się.
Zacznijmy od tego, że ten film to czysta propaganda pokazująca niechrześcijan jako idiotów.
Dodajmy do tego przekłamywanie faktów i oszustwa.
Do tego fatalny wręcz scenariusz i dialogi, złe aktorstwo, marne wykonanie techniczne.

Gdyby odwrócić role i dać wygrać tu ateiście ten film wciąż otrzymałby ode mnie soczyste 1.

Za to wręcz dziwią mnie te dychy od niektórych. Ten film stanowi obrazę tak dla ateistów jak i chrześcijan.

ocenił(a) film na 5
Dealric

ogólnie film jest mocno przeciętny. Ale jest zbyt skrajnie odbierany przez "obie strony". Tak jak mówiłem (nie wszyscy oczywiście) wierzący rzucaja 10/9/8, a ateiści wala po 1,2 bo tak. Jeśli, tak jak wy, ktoś mi poda argumenty to spoko, ale jak mi pisze, że 1 bo Boga nie ma, albo 10 bo wspaniale opisuje chrześcijańską wiarę to mam ochotę dac w twarz.

ocenił(a) film na 10
Dealric

Ale zobacz ,że ten film miał 2 mln budżet. Jak oceniasz to musisz też to wziąść pod uwagę . Ja jestem wierząca i mi się bardzo podobał (nie mam na myśli wykonania zdjeci , grze itp) . . Prywatnie moja przyjaciółka jest za wzięta ateistką i to ona mi pokazała ten film ,bo wie że ja bardzo kocham Boga . I ja np nie twierdze ,że ateiści to źli ludzie. A ten film nom momentami faktycznie trochę wierzdzal na ateistów . Ale to trzeba być obiektywnym dla mnie się liczy zawsze człowiek. Każdy ma wolna wole i tyle . Z Bogiem/Pozdrawiam 3maj się :)

ocenił(a) film na 1
Mikula355

2 mln to nie jest niski budżet. Szczerze mówiąc, ciężko w ogóle powiedzieć na co miałoby to pójść. Za 2 mln da się stworzyć film MAJĄCY FABUŁĘ I DIALOGI, ba nawet jakieś drobne efekty specjalne.

Masz rację trzeba być obiektywnym. Ale skoro mówisz, że trzeba to czemu sama się nie starasz o to?

ocenił(a) film na 10
Dealric

Masz racje wjechał na ateistów i masz rację jakbym popatrzyła na ten film od warsztatu to 2-4 by dostał ,ale dałam 10 bo jak się kogoś kocha i film jest o Nim to ciezko mi o obiektywizm . Ale db ,że Ty go masz ;) Bo np jak ktoś przeczyta nasze komentarze to bd wiedział , że jakościowo to nie film wysokich lotów . Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones