PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684049}

Bóg nie umarł

God's Not Dead
6,3 50 596
ocen
6,3 10 1 50596
3,2 4
oceny krytyków
Bóg nie umarł
powrót do forum filmu Bóg nie umarł

Od strony merytorycznej w porządku, jednak nakręcony w klimacie tandetnego amerykańskiego serialu, średnie aktorstwo i mało wiarygodna relacja profesor – student. Może na zachodzie wygląda to inaczej ale tutaj takie bezpardonowe ukazanie swoich politycznych czy religijnych inklinacji jest niemożliwe, u nas panuje rozkład pod płaszczem akademickich wymysłów i pięknych otoczek retorycznych. Podoba mi się jednak że ktoś podjął w końcu temat pseudoprofesorów. Nie gustuję też w zachodnim pojmowaniu chrześcijaństwa, nie rozumiem kultury pop religii, jestem zdecydowanym piewcą Trydentu. Gdyby nie fatalna strona estetyczna może film zasługiwałby na lepszą ocenę.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

"Od strony merytorycznej w porządku..."

Nie. http://www.wykop.pl/wpis/11707375/chrzescijanstwo-religia-ateizm-mini-recenzja-f ilmu/35692795/
(przepraszam za link zewnętrzny ale filmweb odrzuca ten tekst).

ocenił(a) film na 5
zooo_2

W zasadzie zgadzam się w całości z recenzją. Ale płaszczyzna dyskusji w filmie jest poprawna wg mnie, ciężko oglądałoby się polemikę z Nietzschem. ,, Wszyscy niechrześcijanie są próżnymi, płytkimi materialistami (dziennikarka Amy Ryan), odpychająco niesympatycznymi dla bliźnich (przyjęcie u Radissona), konformistami bojącymi się konsekwencji (Chińczyk, ojciec Martina), ortodoksyjnymi despotami (Misrab wyrzucający córkę z domu za słuchanie Ewangelii)." takie modele ateistów czy innowierców istnieją i moim zdaniem film bardzo dobrze to podzielił, pokolorował i unaocznił - nie lubię tysiąca odcieni szarości. Przejrzysta rzeczywistość dwóch światów. Co do formy prowadzenia dysputy - absolutnie się zgadzam - błędny sposób argumentowania i trochę naiwna wybiórczość.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

"takie modele ateistów czy innowierców istnieją i moim zdaniem film bardzo dobrze to podzielił, pokolorował i unaocznił - nie lubię tysiąca odcieni szarości. Przejrzysta rzeczywistość dwóch światów."

Moim zdaniem jest to wypaczanie rzeczywistości, której nie znam z własnego doświadczenia. Za to znam głównie z ust hierarchów Kościoła i fanatyków religijnych. Osoby o umiarkowanym podejściu do religii potrafią dostrzec człowieczeństwo u osób których poglądów nie podzielają.

ocenił(a) film na 5
zooo_2

Ja natomiast znam z doświadczenia i np motyw ,,zielonej" dziennikarki obudził we mnie niemiłe wspomnienia z niedawnej konfrontacji dzięki której jaśniej zrozumiałam tę jakże ,,humanitarną" ideologię. Konformistów bojących się konsekwencji mam wszędzie wokół o.O nie muszę daleko szukać, motyw materialisty który opuszcza bliską osobę ze względu na chorobę też nie jest mi obcy. Cóż, mamy radykalnie widać różne doświadczenia :( Moim zdaniem ten motyw przedstawienia całej zaostrzonej palety barw niechrześcijańskich wypadł bardzo dobrze - bo tak właśnie jest. Nie wiem co to znaczy ,,umiarkowane podejście do religii" ale sądzę że to jakiś system wybiórczego traktowania dogmatów (jak to zazwyczaj bywa). Fanatyzmem jest dla mnie ścinanie głów chrześcijanom w Libii - dla uściślenia. Jest, jak to mawiał Chrystus ,,tak - tak, nie - nie" i nic pomiędzy. Ale film niestety to spłycił.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

Fanatyzmem religijnym nazywam stan umysłu w którym zaburzone zostaje widzenie rzeczywistości, dobierane są jednostkowe zdarzenia w celu wyciągania uogólnionych wniosków o rzeczywistości jak i osobach.
Tak samo łatwo możemy wskazać pojedynczych materialistów i konformistów, a nawet zbrodniarzy, wśród chrześcijan, lecz jeśli chce się rzetelnie i uczciwie podchodzić do rzeczywistości, to nie uznajemy na tej podstawie iż każdy chrześcijanin posiada powyższe cechy.

I tutaj film nie spełnia norm rzetelności.

ocenił(a) film na 5
zooo_2

Niestety historia i religia to dwa obszary które nie podlegają relatywizmowi. Najwięksi zbrodniarze w historii ludzkosci nie byli chrześcijanami i to jest fakt - dlaczego od razu w ramach uładzenia tego faktu wymyśla się jednostkowe przypadki zbrodniczych chrześcijan? Usilne wyciąganie zasady proporcji chyba jednak tu nie działa bo takiej proporcji po prostu nie było nigdy w historii, zestawiając np islamistów z chrześcijanami albo żydów w NKWD z ofiarami reżimu. W przedstawianiu tak delikatnych spraw jak historia czy religia nie ma jednostkowej odpowiedzialności - jest odpowiedzialność zbiorowa. W imię sprawiedliwości można bronic jakiejś ideologii bądź grupy, ale czy sprawiedliwe jest przykrywanie walki z calymi zastępami wyznawców jakiś wartości indywidualnym przypadkiem? Myślę że to jest niebezpieczna ,,teoria względności". Prowadzi do niezrozumienia relacji i mechanizmów które rządzą światem a w ostatecznym rozrachunku do obojętności na fakty, np ostatnio rozmawiałam z osobami które morderstwa na Polakach przez UPA określiły ludobójstwem jakich, uwaga, wiele na świecie i za nic nie chciały się zastanowić dlaczego akurat na Polakach i dlaczego akurat przywódcami banderowców byli Żydzi, a to że ktoś zwraca na to uwagę określają z namaszczeniem ,,antysemityzmem" i dyskusja jest wlaściwie zakończona. Podobnie takie osoby rozumiały sprawę masowych samosądów i linczów w Libii i Pakistanie zupelnie nie łącząc faktów! Sprawiedliwość owszem, ale nie odwrotnej proporcji.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

"Niestety historia i religia to dwa obszary które nie podlegają relatywizmowi. Najwięksi zbrodniarze w historii ludzkosci nie byli chrześcijanami i to jest fakt"

Fakt? Proszę podać argumenty.

"W przedstawianiu tak delikatnych spraw jak historia czy religia nie ma jednostkowej odpowiedzialności - jest odpowiedzialność zbiorowa"

Ale nie ma to zastosowania do, jak to określiłeś, "modeli ateistów" albo ja zupełnie inaczej pojmuje to co jest modelem.

zooo_2

*ekhem* Hitler przynajmniej odwoływał się do chrześcijańskiego Boga przy uzasadnianiu swojej ideologii. Poza tym krucjaty, prześladowanie "innowierców", inkwizycja, palenie czarownic - to trochę ludzi pochłonęło i to nie były "jednostkowe przypadki" tylko działania masowe i powszechnie akceptowane. Taki jakiś niefaktowy ten fakt mi się wydaje, ale może mi się tylko wydaje, więc dołączam się do prośby o argumenty. *ekhem*

ocenił(a) film na 5
Yennefer_22

Spieszę z pomocą. Przykład Hitlera jest wybitnie nietrafiony bo chrześcijaństwo ma swoje dogmaty a Hitler raczej ich w uproszczony sposób mówiąc, nie przestrzegał w najmniejszym stopniu o.O czy można nazwać masona chrześcijaninem tylko dlatego że odnosi się w jednym zewnętrznym punkcie ideologicznym do Absolutu? Nie. Chrześcijaństwo nie jest proste jak cep. Ojoj, ciągle te krucjaty i palenie czarownic. W stwierdzeniach typu ,,Inkwizycja była instytucją morderczą i krwawą" zapomina się o tym, że to KALWINI palili na stosach ,,czarownice" i rzekomych heretyków. Inkwizycja powstała tak naprawdę po to aby zlikwidować proces samosądów bardzo powszechnych w średniowieczu. Trzeba pamiętać że były dwie instytucje: jedna podlegała monarsze hiszpańskiemu a druga Kościołowi. I to jak sie okazuje Inkwizycja Hiszpańska praktykowala stosy (stosy byly praktykowane juz w starozytnosci jako kara dla zlodziei falszerzy monet i włamywaczy) wyłapywanki. A Inkwizycja prawdziwa czyli papieska - nigdy nie skazywała na śmierć, robily to sądy świeckie. Inkwizycja jako pierwsza wprowadziła w prawne szeregi obrońcę - głos w przesłuchaniu miał oskarżyciel jak i oskarżony, karą skazującą była zazwyczaj pielgrzymka albo pokuta w celi klasztornej, wcale nie tortury i egzekucja jak to utrzymują cale masy ,znawcow’. Między innymi również palenie czarownic było powodem powstania Inkwizycji i ogrom problemów z zalewem Europy przez albigensów którzy prowokowali krwawe bunty wśród wszystkich warstw społecznych. Poza tym manicheizm jaki wyznawali albigensi powodował spustoszenie moralne (skrajny okultyzm). Liczba skazanych przez sądy świeckie z ramienia Inkwizycji waha się do 5%. ,,niektóre ogłoszenia wyroków śmierci odbywały się zaocznie i nigdy nie zostały wykonane (np. spalenie na stosie in effigie, czyli wizerunku lub kukły skazańca jako formy przestrogi i prewencji)". Co do krucjat mają niestety swoje niechlubne karty ale są też uzasadnione. Poprzedzające II krucjatę rządy kalifa Al-Hakima w Jerozolimie doprowadziły do zburzenia bazyliki Grobu Pańskiego co wiązało się z odpowiedzią aktu zbrojnego chrześcijan -OBRONNEGO nie zaś EKSPANSYWNEGO - nie mylić pojęć agresji z obroną. Podobnie było z zalewem islamskim poszczególnych części Europy np. na terytorium Węgier. - chrześcijaństwo musiało się bronić. Ot i w skrócie, jeśli chodzi o Inkwizycje polecam lekturę dr Romana Konika w internecie można znaleźć fragmenty. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

"Spieszę z pomocą. Przykład Hitlera jest wybitnie nietrafiony bo chrześcijaństwo ma swoje dogmaty"

Jakie dogmaty ma chrześcijaństwo? Proszę nie mylić wyznań chrześcijańskich z chrześcijaństwem, bo żaden z odłamów nie ma monopolu na chrześcijaństwo.

Hitler wychowany był w rodzinie katolickiej i formalnie był katolikiem. Przez Watykan nigdy nie został zaszczycony ekskomuniką, co jest akurat bardzo wymowne.

Ciekawa też była postawa Watykanu wobec ustroju Ustaszy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół_katolicki_a_ustasze#Postawa_Watykanu
których przed krwawymi zbrodniami ludobójstwa patronat samej Stolicy Apostolskiej nie uchronił. Nie musimy od razu sięgać aż do średniowiecza aby znaleźć przykłady niechrześcijańskich postaw chrześcijan.

Problem Hitlera jest głębszy niż przypisywanie lub wypisywanie go z chrześcijaństwa. Na piętno, które pozostawił złożyło się szereg czynników, a skala zbrodni wynikała między innymi z drastycznie wzrastających możliwości technicznych.

Zastanawiam się jaki status w rozliczeniach zbrodni mają wszelkie wojny toczone na obszarze, a jakże chrześcijańskiej, Europy. Czy tu również walczyli niechrześcijanie?

ocenił(a) film na 5
zooo_2

Nie no badzmy powazni. Chrzescijanstwo opiera sie na nauce Chrystusa, ktora przykladowo przez protestantow jest traktowana wybiorczo, pomijajac inne herezje jak gnostycyzm itd. W kosciele po I wojnie ustanowiono cos takiego jak latae sententiae - automatyczna ekskomunike. Inaczej Papiez musialby ekskomunikowac wszystkich ateistow albo przynajmniej wiekszosc politykow ktorzy uczestnicza we mszach narodowych. Wazne zeby nie przyjmowali Eucharystii. Zreszta Hitler w mlodosci potepil nauke chrzescijanska nazywajac siebie ,,mezem opatrznosciowym" a ,,narodowy socjalizm jedyna wiara Niemcow". Jest mnostwo dziennikow samego Hitlera jak i jego wspolpracownikow ktorzy przecza jakoby fuhrer wyznawal chrzescijanstwo. Sam w przemowieniach gorliwie zapewnial ze z duchowienstwem po wojnie sie rozprawi. Takze automatyczna ekskomunika dzialala. Co do ustaszy - sa glosy ze Kosciol karal duchownych zamieszanych w zbrodnie a poparcie dla biskupa objawial tylko ze wzgledu na walke z komunizmem. Temat do poszerzenia. Wojny nie oznaczaja pacyfizmu ze strony chrzescijan -obrona a nie ekspansja.

ocenił(a) film na 2
miriel_3

No właśnie bądźmy poważni, dlatego bądźmy precyzyjni. Automatyczna ekskomunika byłaby dobrym argumentem gdyby nie Goebbels, który dostąpił zaszczytu ekskomuniki nałożonej. Niestety nie z jego liczne zasługi w budowaniu faszystowskiego ustroju, lecz za wzięcie ślubu z protestantką. Cóż za znaczący gest i fatalny błąd ze strony Watykanu.

Rozumowanie watykańskie iż każdy kto nie przestrzega zasad katolicyzmu jest automatycznie z niego wykluczony odcina wszelką dyskusję na temat wszystkich jego zbrodni co raczej wygląda na wygodne alibi dla zrzucania z siebie odpowiedzialności.

Nie wszystkie wojny prowadzone w Europie były obronne. Wojny prowadzone pomiędzy samymi chrześcijanami nie da się wytłumaczyć obroną.

zooo_2

HItler katolikiem? Błagam, na papierze to i mógłby być wielbłądem. Polecam poczytać coś na ten temat, a nie klepać bzdury.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones