Proszę o nieocenianie tego filmu. Lektor zagłusza głosy aktorów i usuwa cały klimat z filmów. Jeśli ktoś obejrzał tak "Bękarty Wojny", prosiłbym o wystawienie opcji "Bez oceny" i dorwanie płyty Blu-Ray lub DVD z napisami. Różnica kolosalna.
Zabrzmiało, tak, że jeśli komuś się film nie spodobał to tylko i wyłącznie z powodu lektora. Nie przesadzajmy. Nie lubię filmów z lektorem ale z nim czy bez niego film powinien się jakoś bronić.
Myślę, że znajda się i tacy, którzy ocenią film oglądany z lektorem na 10/.10..
A tak poza tym. Czemu obchodzą Cie tak bardzo oceny innych? Zależy Ci aż tak na pozycji w rankingu Filmwebu Bękartów?.
Ocenianie kina na tym portalu ma bardzo różnorodny charakter. Są osoby które stawiają albo 1 albo 10, są osoby, które oceniają film po jego obejrzeniu, ale zawsze nieco sie zasugerują ocenami innych. Są jeszcze założyciele wielu kont, żeby zawyżyć albo zaniżyć ocenę jakiemuś filmowi.
Jakie to ma znaczenie?
Każdy odpowiada za swoją ocenę. Nie ma co ingerować w oceny innych. Można z nimi podyskutować.
Aż z ciekawości oglądałem na TVP 2. Moim zdaniem nie była AŻ tak źle, tyle że... no właśnie. Film znam już na pamięć, więc mi zbytnio nie paskudził odbioru lektor. Jednak moim zdaniem powinno się wyciąć lektora w senach: pierwszej rozmowy Landy, kiedy to mówi po francusku, przesłuchania niemieckiego żołnierza oraz- co chyba najważniejsze- BONGIORNO (czyt. bondżarno :D). Tutaj lektor zniszczył wszystko, co się tylko dało...
Warto pamiętać, że są ludzie którzy nie znają języków obcych, a i oglądanie filmów z napisami jest dla nich męczące. Pozostaje tylko lektor, żeby wszystko zrozumieć i nie męczyć się oglądaniem.
Dzięki naszej nowej tv cyfrowej można obejrzeć z lektorem albo włączyć sobie dźwięk oryginalny - myślę, ze jest jak najbardziej o.k.
I "Bękarty wojny" mogą dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców.
Jak ktoś odbierał cyfrowo, mógł sobie włączyć napisy, szkoda, że wtedy nakładały się na te angielskie, które były przez 80% filmu. Lektor jednak nie był tak zły, tłumaczenie chyba lepsze niż z wersji na dvd, choć jak to tvp trzeba było cenzurować bluzgi.
Bonjorno i arividerci w wykonaniu Brada bezcenne ;p
http://www.youtube.com/watch?v=F7-oCuvPJDU
Ja wyłączałem lektora tylko w momentach w których mówili po angielsku, a tak to nie widzę sensu skoro i tak nie rozumiem co mówią po niemiecku/francusku. Sporo lektor pomijał jak to lektor, a szkoda, ale jednak wolę sobie popatrzeć co się dzieje na ekranie niż cały film czytać i to po angielsku.
''Proszę o nieocenianie tego filmu''
Spróbuj mi zabronić. Oglądałem ten film z lektorem. Powiem więcej, mam nawet zamiar ten film ocenić. Lektor nie ma tu nic do gadania bo film mi się spodobał i oceniam go na 9. Jeśli w przyszłości będę go oglądał jeszcze raz to pewnie obejrzę wersję z napisami
Bękarty z lektorem to profanacja, kwestie w tym filmie są tak kapitalnie zagrane, że zagłuszanie ich przez lektora jest pozbawieniem filmu co najmniej połowy klimatu. Całkowicie popieram opinię, żeby film oglądać z napisami, jak również podzielam zdanie że najrzetelniejszą ocenę można wystawić po obejrzeniu filmu z napisami. Zresztą na ogół każdy film z lektorem jest jakoby uboższy, zatracany jest klimat i często lektor tłumaczy "zbyt mechanicznie" przez co tracimy tzw. smaczki.
Dobrze. Bo ogladanie z lektorem to nie ogladanie.
Idz k...a do TV i im to powiedz. ja etn film widziałem w 2ch wersjach i jest to samo.