Dałeś dziewiątki niedorzecznemu Asteriksowi i niedorzecznym Gwiezdnym Wojnom. To nie kino historyczne tylko Tarantino.

Trzeba mieć specyficzny gust aby dać 10 Shaolin soccer a Tarantino ocenić na 5 :).

A gdzie jest napisane, że jak Tarantino to mam dawac minimum 9 - hm ?

Oczywiście,że nigdzie. filmy Tarantino są specyficzne. Są inne. Powiedziałbym, że trzeba się z nimi oswoić. Wtedy twórczość Tarantino może się spodobać. To chyba trochę jak z Monty Pythonem.

Czepianie się słowa niedorzeczny jest niedorzeczne.

Filmy Tarantina są niedorzecznie niedorzeczne i za to je kocham.O to tu chodzi. Jeśli chcesz dobre kino historyczne to polecam dokumenty :)

pewnie gdyby wszystko było "dorzeczne" to by Hitler wyszedł cało i historia byłaby taka, jaką znamy z książek historycznych i naszych marnych żyć w zasranym świecie i kraju co 44 lata w komunie trwał. mi się podobała ta alternatywna wizja. była taka... przyjemna. brakuje dobrze opowiedzianych alternatywnych historii, od ekranizacji "Alvina Stwórcy" po wszelkiego rodzaju wizje militarno-polityczne na przestrzeni wieków. ta była naprawdę dobra. jeden z lepszych filmów, jaki ostatnio oglądałem (tak, oglądałem go dopiero kilka dni temu, taki wstyd xD)

Równie dobrze można się przyczepić do aryjskiej urody oddziału żydowskiego (oprócz sierżanta)
Ogólnie to 9/10 - mocny film!

przecież to Tarantino, a nie kino historyczne

Dlaczego Polacy nie robią westernów? Bo ich nie czują. Tarantino bierze się za z historię, ale jej nie czuje i powstają gnioty, jak bękarty i django. Pisanie, że to przecież Quentin, a nie kino historyczne oznacza, że reżyser nie może stworzyć słabego filmu, no nie? Bo największą jego chałę da się tak wybronić.