Dla mnie to wszystko było zbyt chaotyczne nawet jak idzie o młodzież. Najpierw seks i tyle czasu
spędzonego razem na tej wyspie a później się nie znają. No ale może chodziło tutaj o docieranie
się dwóch różnych ,światów- jeżeli tak to wygląda to trochę lepiej, jednak dla odbiorcy filmu nieco
sztucznie.:P Poza wieloma aspektami rzeczowymi i absurdami na tej wyspie był nawet ładny
obrazek.:P Trochu mało się tam działo. Ja np dodałabym więcej walki z naturą, może jakiegoś
mędrca który tam mógł żyć i im pomoc zamiast ciągłych wahań nastrojów przełamanych z seksem.
To trochę niespójny obrazek jak dla mnie. No ale ogólnie film mogę zaliczyć do takich lekkich.