bajka o baławanku idealna na zimowy wieczór, robiona jeszcze w starym stylu animacyjnym ale polecam
Ta bajka to pierwsze wspomnienie z mojego dzieciństwa, miałem 3 lata jak ją obejrzałem. Bardzo mnie wzruszyła, rozpłakałem się. Potem przypadkowo widziałem ją dwa razy i zawsze wzbudzała we mnie tak samo silne emocje :)
Bardzo, bardzo dobra kreskówka. Może ciut "za słodka", ale potrafi chwycić za serce, zwłaszcza muzyką. Tym niemniej dobrze się stało, że przegrało Oscara z "Tangiem" Rybczyńskiego.
No właśnie-wspaniała muzyka, zwłaszcza piosenka w scenie, w której chłopiec z bałwankiem lecą do Mikołaja. Jedna z moich ulubionych bajek, z pięknym, choć smutnym zakończeniem, które dość łatwo przewidzieć.