Ten film nie ma nic wspólnego z oryginałem poza tytułem i tym, że akcja dzieje się na balu maturalnym. Poza tym oglądając wiadomo co stanie się za pięć, dziesięć, a nawet za trzydzieści minut. Bohaterowie sami się pchają w łapska mordercy. Zresztą trudno mówić tu o jakichkolwiek bohaterach, bo poza główną bohaterką nie dowiadujemy się o nich prawie nic, są tylko kolejnymi ofiarami, które za chwilę umrą. A gdyby nie morderca to i tak wszyscy by prędzej czy później poumierali z powodu zbyt małej ilości krwi w ciele(jedna bohaterka zostaje dźgnięta kilka razy nożem w brzuch, a jedynym śladem jest kilka małych, czerwonych plam na sukience). Ale oglądało się raczej bezboleśnie i dlatego 5/10.