Rzecz dla osobników mogącym się podpisać obiema rękami pod powyższym stwierdzeniem. Nowy "Bal maturalny" to zbiór wszystkiego, do czego twórcy thrillero-horroro-slasherów zdołali nas przyzwyczaić. Mamy więc "straszne" sceny które okazują się być snem, nagle wyskakujące postacie niczym pajacyk z pudełka (aż strach), zgraję rozbrykanych nastolatków i piękne dziewczyny pchające się pod nóż mordercy. Niestety, niniejszy obraz powiela wszystkie grzechy poprzedników (słaba gra aktorska, przewidywalna fabuła, nędzne dialogi). Myślałem, że mimo wszystko twórcy nas czymś zaskoczą... Ale nie. Wszystko rozegrane wg sprawdzonych i ogranych reguł. Znasz to? To obejrzyj! Albo nie...