Refleksja nad życiem wpleciona w piękną klimatyczną muzyczkę.
Warto.Pomiędzy 54 a 55 minutą na murze(chyba Indie)widnieje swojski akcent w postaci napisu "Żul"
Tego akurat nie dostrzegłem, za to wpadła mi w oko czerwona tablica widoczna za robotnikami w 1:02:55 z jeszcze bardziej swojskim komunikatem: "Poziom wody ... w walczak... ostrzegawcza..." (tyle zdołałem odszyfrować, po "aktorzy" zasłaniają resztę) :-) Z napisów kończowych wyjaśniło się, że to Bytom (chwilę później był obóz w Auschwitz, ale to akurat rozpoznałem).