PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104077}
8,2 25 476
ocen
8,2 10 1 25476
7,5 11
ocen krytyków
Baraka
powrót do forum filmu Baraka

po raz kolejny się dowiaduje jak beznaedziejny jest ten ranking. poza kilkoma filmami tarantino i kilkoma innymi w top
100 cała reszta filmów polega na tym, że przez 100 minut albo pokazuje sie ekranizacje jakiejś bajki dla 5-latków albo
pokazuje sie dużo ładnych obrazków, a na kopniec wychodzi ktoś i tonem ostatecznej mądrości oznajmia, że świat jest
piękny, matka Ziemia hojna, Bóg wspaniały i on bardzo dziękuje. Pierwsze lepsze sci-fi z tomem Cruisem w roli głównej
jest 10 mialiardów razy bardziej ciekawsze, interesujące, wieloznaczne, wzruszające itp niż ten film.

ocenił(a) film na 9
artur2

Zgadzam się z Tobą w 100%.

Ja też wolę, jak mi się podaje do głowy gotowe tezy wraz z ich interpretacją, często uzasadnioną aktualnym stanem polityczno-społecznym. Wciąż te same, tylko z innymi głównymi bohaterami i inną muzyką - to gwarantuje ciągłość przekazu na przestrzeni lat i poprawne kształtowanie mojego umysłu zgodnie ze słusznym kierunkiem. Podaje mie się produkt gotowy, zrobiony z precyzyjnie zaplanowanych przez specjalistów z branży składników, doskonale skomponowany, przyrządzony zgodnie z najlepszym kunsztem branży i podany na aksamitnej. Do tego dokładnie pogryziony, starannie przeżuty i wstępnie strawiony, abym - Boże broń - nie poszedł jakąś inną ścieżką, którą pokieruje mój nieukształtowany aparat odbiorczy na nieakceptowale społecznie i politycznie niepoprawne manowce.

Najważniejsze, żeby film był jak labirynt. Z tylko jedną trasą, bez zbędnych ślepych zaułków, bez możliwości zabłądzenia. Labirynt, który na końcu daje mi to poczucie, że POKONAŁEM LABIRYNT, dokonałem tego samodzielnie, po swojemu. I właśnie zrobiłem to bez zbędnych intelektualnych wynurzeń poza założone przez producentów filmu ramy.

Film nie powinien pozostawiać otwartych drzwi, zostawiać pola do samodzielnej myśli, pozostawiać mnie sam na sam na pustyni z problemem, bo mogę temu nie podołać. Film nie powinien zadawać mi otwartych pytań, tylko podawać gotowe odpowiedzi i dawać mi radość z możliwości wczucia się w główne przesłanie filmu zwieńczone triumfalnym happy endem, lub [rzadziej] pouczającym morałem sad endu.

Poza tym też nie lubię, jak obrazki zmieniają się powoli - jak w tym filmie, jak można patrzeć przez kilkanaście minut na jeden, powoli zmieniający się obraz?? W filmie musi być szybko, dużo, prędko, co chwila coś nowego - tu diabeł z pudełka, tam jakaś eksplozja, tam błyskotliwie-złośliwy żart twardziela głównego bohatera [np. Tom Cruise], tudzież dylematy etyczne typu - czy lepiej poświęcić jednego swojego, czy pozwolić przeżyć pięćdziesięciu Islamistom, etc.
Musi się dziać dużo, bo inaczej zasnę, albo się znudzę i wydę z kina!

I dlatego Amerykańskie kino mainstreamowe to najlepsze kino! Zawsze zaangażowane w bieżącą politykę, albo afirmacyjne, albo "ku pokrzepieniu serc", bohaterowie - zawsze jasno określeni [bad guy, good guy, twardziel, histeryczka, kowboj, tchórz, artysta, etc.], scenariusze - zawsze zgodne z jednym z kilku sprawdzonych szablonów kopiowanych od wielu lat, nawet kamery w większości filmów pracują tak samo. To działa!

Taka powtarzalność bardzo mocno osadza człowieka w istniejącym nurcie i cementuje postrzeganie stawiając przed nim ścianę nie pozwalającą zajrzeć poza nią, dlatego zgadzam się z Tobą artur2 - nie warto zdejmować tych okularów, nie warto otwierać głowy na inne estetyki, nie warto poznawać sposobu postrzegania innych - często diametralnie różniącego się od naszego, nie warto zajmować się formami otwartymi, dokumentalnymi [jak poniekąd ta], do dokument nie mówi mi "co mam o ym myśleć", dokument jest jałowy, bo pokazuje mi [oczywiście oczami reżysera] tylko to jak jest i naraża mnie na ryzyko zmiany poglądów, a to jest nie tylko niewygodne, ale i niebezpieczne!

Człowiek powinien zawężać swoje horyzonty do tych, które już ma, bo po co komplikować sobie życie?

Dlatego też zgadzając się z Tobą uważam, że "(...)Pierwsze lepsze sci-fi z tomem Cruisem w roli głównej
jest 10 mialiardów razy bardziej ciekawsze, interesujące, wieloznaczne, wzruszające itp niż ten film.".

ocenił(a) film na 10
redmar

Zaorane :D

redmar

a poza tym wszystkim, jak może podobać mi się melodia, której nigdy nie słyszałem ;-)

ocenił(a) film na 7
redmar

Gwałt w Polsce jest nielegalny, więc lepiej, żeby prokuratura nie przeczytała twojego postu... :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones