PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=626318}

Batman

The Batman
7,4 107 271
ocen
7,4 10 1 107271
7,4 51
ocen krytyków
Batman
powrót do forum filmu Batman

W tekście raczej nie uwzględniłem jakiś większych spojlerów - a przynajmniej taką mam nadzieję....

Bezwzględnie jest to ekranizacja najwierniejsza komiksom, co naturalnie bardzo mnie cieszy.
Batman jest w tym projekcie w szczególności detektywem; musi rozwiązać konkretną zagadkę, przy czym, po drodze zostaje zmuszony do "połączenia wielu kropek". Oglądając film czułem się trochę jakbym przeglądał jeden z numerów "Detective Comics", a momentami nawet śledził fabułę gry rodem z serii Akrham.

Pozytywne odczucia :

- Dobór aktorów naprawdę mnie urzekł. Uważam, że wszyscy stanęli na wysokości zadania. Wiadomo, że na pierwszy miejscu wypadałoby postawić Paula Dano, choć Robert również bardzo podoba mi się w roli Nietoperza. W tej części Pingiwna było dość mało, choć wszystko wskazuje na to, iż w przyszłości będzie pojawiał się częściej.
- Kadry, oprawa graficzna, wypadają świetnie. Jest go Gotham rzecz jasna, mniej baśniowe, bardziej przyziemne, choć nie aż tak przesadnie jak miało to miejsce w TDK.
- Muzyka jest fantastycznie skomponowana i idealnie uzupełnia konkretne sceny, szczególnie w scenach akcji. Cudowna robota.
- Batman ( jak już wspomniałem wyżej ) jest tutaj przede wszystkim detektywem, choć momentami pełni również rolę tajemniczej zjawy, która swoją obecnością mrozi krew w żyłach miejskim rzezimieszkom. Bardzo spodobał mi się motyw stukotu butów Gacka, gdy ten ma się lada chwila pojawić na ekranie. Jest to na pewno spory smaczek i podnosi nieco emocje. Look na buty także sympatyczny.
- Wiem, ze wielu narzekało na nadmiar wątków pobocznych, jednak w mojej opinii były to dość istotne elementy układanki, dające dogodne narzędzie aby ostatecznie dobrać się do Riddlera. W to wszystko wplątana zostaje persona Falcone'a. Całość oscyluje wokół korupcji w jednostkach władzy.
Szczerze mówiąc, takowego zabiegu właśnie oczekiwałem.
- Ogólny klimat miasta jest duszący, brudny i mocno przygnębiający, ale nie emanuje na zewsząd przesadnie krwią, co jest dobrym posunięciem.
-Sceny walk są super; niby Batman nie rzuca wrogami o ściany niczym Battfleck, choć porusza się na pewno sprawniej aniżeli robił to Bale. Pojawiło się również kilka ciekawych gadżetów, jak i rozwiązań.
- Nietoperz jest tutaj bystry, potrafi sprawnie łączyć wątki, co podkreśla jego nietuzinkowy intelekt. Jako Bruce wydaje się zagubiony i przybity, jakby nieco pozbawiony pewności siebie.
- Przyjemnie prezentuje się relacja pomiędzy Batkiem a Gordonem. Jim momentami dość luznie się do niego odnosi, nawet tak trochę po koleżeńsku.
-Batmobil nie ma w sobie tej klasy co pojazd Keatona, lecz jest naprawdę przerażający i moim zdaniem idealnie podkreśla charakter młodego mściciela - w końcu Bruce działa w Gotham dopiero dwa lata. Sama scena pościgu była satysfakcjonująca.

Mniej pozytywne odczucia :

- Pattinson w kontekście bycia Batmanem wypada świetnie, lecz jako Bruce troszkę zawodzi mnie wizualnie - ten emo styl trochę do mnie nie przemawia, ale tragedii oczywiście jakiejś wielkiej nie ma. W stroju prezentuje się w mojej opinii wybornie.
- Watek miłosny z Seliną trochę naciągany, zrobiony na szybko, tutaj moim zdaniem zbyt szybko się do siebie zbliżyli, choć sama Zoe daje radę i to z nawiązką.
- Końcowa scena w Akrham zapowiada pewnego złoczyńcę - przynajmniej ja tak to odebrałem, co niestety trochę mnie martwi, ponieważ ileż można...

Ogólnie rzecz ujmując, jestem bardzo zadowolony z seansu. Film spełnił moje oczekiwania. Zdaję sobie sprawę, iż pojawiły się głosy, że trwa nader długo, ale jeśli mam być szczery - nie mam pojęcia kiedy te niemal trzy godziny mi upłynęły.
Reeves przedstawił Mrocznego Rycerza na swój sposób; nie jest to komandos/Bond jakiego widzieliśmy u Nolana, baśniowy strażnik, którego zaserwował nam Burton, czy Czołg zaprezentowany przez Snydera. Podoba mi się ta odmienność, w której Batman figuruje bardziej jako detektyw/nocna zjawa.

ocenił(a) film na 8
Cannibal3

Ten pewien złoczyńca to Joker, czy dobrze myślę?

ocenił(a) film na 8
Cannibal3

Znowu Joker?

ocenił(a) film na 10
Igi1997

Matt Revees nie popełniłby tego błędu, wiadomo Joker to największy przeciwnik Batmana ale był już w tylu filmach, że jego pojawienie się na ekranie prędzej by wywołało westchnienie znudzenia i stawiam na na kogoś całkiem nowego co jeszcze nie pojawił się na dużym ekranie.

anne22

Już popełnił, bo sam przyznał, że to był Joker.

ocenił(a) film na 9
anne22

No ale czy ktoś powiedział że Joker będzie w kolejnej części? To że go pokazali na końcu nic nie znaczy.

ocenił(a) film na 10
Buker7

Otóż to, prędzej pokażą kogoś nowego.

anne22

Tu znajduje się wycięta scena z Arkham.

https://www.youtube.com/watch?v=LJSXgZxaNo0

ocenił(a) film na 8
anne22

Joker cały czas ma niewykorzystany potencjał. Był pokazany jako zwykły bandzior-klaun, jako terrorysta, ten Jareda Leto to nieporozumienie totalne, a Phonixa to interpretacja postaci, która oddzielnie jest ok, ale zupełnie nie pasuje do Batmana itp.

Cały czas nie został pokazany Joker jako nemezis Batmana, jako ktoś który chce sprawić by ten przeciągnął strunę i sam stał się złoczyńcą, który chce złamać to co reprezentuje sobą Batman. Szkoda, że Hamill ma 7 dych jakby on ze swoim głosem wcielił się w taką wersję Jokera to byłoby świetne.

ocenił(a) film na 9
9falcao

O to to. Taki właśnie zabieg był wykorzystany w grze Batman: The Enemy Within i przyznam, że znowu współczułem Jokerowi. Ogólnie kreacja z tej gry też całkiem mi się spodobała. Co do jego postaci w kontynuacji The Batman to pozostaję lekko sceptyczny.

ocenił(a) film na 10
Cannibal3

Jestem po seansie i muszę przyznać, że jest tak jak się spodziewałam po trailerach wyszedł epicko. Sama fabuła, czyli motyw śledztwa, rozwiązywanie zagadek trochę mi to przypomina komiksy jak i gry z serii Arkham ( zwłaszcza City i Knight). Oglądałam jak zahipnotyzowana, nie mogłam oderwać oczu. Scena pościgu, slow motion, peleryna powiewająca na wietrze w tle ognia no cudo. Walki w ręcz przypominały mi jak te z gry z serii Arkham nie wiem czy tylko ja to zauważyłam. Po prostu w tych scenach szczerzyłam się jak głupi do sera. Pozytywne zaskoczenie.

Aktorsko? Bruce pochłonięty swoim drugim życiem i widać, że poświęca się temu całkowicie. Zaniedbuje rodzinną firmę, pała rządzą zemsty. Andy Serkis jako Alfred mimo, że jest go mało w filmie to pokazuje iż jest opoką dla Bruce'a. Stara się wpłynąć na niego, że ma też życie jako Bruce i powinien z tego korzystać. Zwłaszcza scena późniejsza taka napięta między tymi dwoma bohaterami , pokazuje silną relację między nimi. Sama postać Bruce'a pojawia się na 3 sceny i jest to buntownik, taki trochę emo ale można to zrozumieć. Nie obchodzi go wizerunek po śmierci rodziców i zatraca się jako Batman, ale patrząc na rozwijające się wydarzenia w filmie to w następnej części zobaczymy równie dużo Batmana jak i Bruce'a filantropa i biznesmana. W dodatku i przyznam i to jest moje zdanie na ten temat w kostiumie Batmana Pattinson wygląda idealnie! Ma idealną szczękę by się pokazywać w masce i mogłabym na niego patrzeć bez końca. Robert jest drugim Batmanem, który wygląda tak dobrze w kostiumie. Pierwszym jest Michael Keaton i to się raczej nie zmieni. Nie ma sensu wymieniać Bale'a i Afflecka, oni nie wyglądali tak dobrze w kostiumach jak tamci dwaj. Ale to to tylko moje zdanie. Każdy ma inne. Zoe Kravitz jako Selina jest miliard razy lepsza niż Anne Hathaway w Dark Knight Rises i przebija Halle Berry i dorównuje samej Michelle Pfeifer. Sama jej relacja z Batmanem jest świetna. Ja nie widzę tu nic zbudowanego na siłę czy na szybko. No raz go pocałowała a większość facetów tu na forum nazwała to związkiem. Nie znają się na tyle by to nawet Bruce to nazwał związkiem, owszem zawróciła mu głowie i zauroczył się. Jak ktoś czytał komiksy czy oglądał filmy animowane oparte na komiksach to zawsze ich do siebie ciągnęło, ona jak ten kot odchodzi i wraca. W końcu sami docierają do tego, że nie potrafią żyć bez siebie. Ich związek nie należy do łatwych, będą mieli wzloty i upadki, rozstania i powroty. Matt Revees po prostu robiąc postać Seliny opierał się mocno na komiksach i nikogo nie powinno to dziwić. Sam jej kostium jest typowo komiksowy. Liczę, że Selina wróci w drugiej części. Jim Gordon też świetnie zagrał był na równi głównym bohaterem z Batmanem tacy trochę kumple i cieszę się, że nie było ekspozycji co do przeszłości jak zaczęli współpracować bo widzieliśmy to już w innych filmach o Batmanie i Matt Reeves po prostu ominął ten wątek i to jest ogromny plus tego filmu tak jak nie było pogadanki czemu Batman stał się tym kim jest bo to jest wiadome czemu to robi i sam widz to wie, film nie musi mu tego przypominać. Filmy o Batmanie są tak szeroko znane, że nowy film nie musi tego przypominać. Chcesz sobie przypomnieć obejrzyj inne filmy o Batmanie jak np Nolana czy Burtona. Postać Pingwina jak najbardziej na plus, taki kozak, czasem fajtłapa i żałosny czasami co bardzo pasuje do Oswalda i myślę, że byłoby spoko gdyby jego kumplem od pozbycia się Batmana był Scarecrow dwóch złoczyńców przeciwko samotnemu mścicielow, ciekawa wizja. Riddler również dużym plusem póki w masce był to przerażający ale jak tylko już był bez niej to nikt by się nie połapał by taki frajer był mistrzem zbrodni, taki nieporadny , uderzający z ciemności w plecy. Ale były sceny jak w Arkham to wydawał się czasem przerażający i zwłaszcza jego szalony plan by ukarać ludzi Gotham.

Jeśli chodzi o sąsiada z celi w Arkham to może i był to Joker ale to nie znaczy, że reżyser wykorzysta tą postać jako następnego złoczyńcę. Prawda jest taka, że ciężko by było znaleźć odpowiedniego aktora do tej roli podobnej co najbliższej mojemu sercu to Marka Hammila. Myślę, że Joker kiedyś się pojawi albo i wcale bo nie musi. Matt Reeves sam wie, że postać Jokera była wałkowana wiele razy a Batman miał wielu przeciwników więc raczej będzie się trzymał tego niż wracając do Jokera. Stawiam, że to będzie Hush. Ale jeśli bazując na komiksach jak np Długie Halloween to stawiam pojawienie się Harvey'go Denta i jego przemiana w Two Faces, Tam też Batman prowadził śledztwo to byłoby ciekawe. Albo kompletnie inny złoczyńca, który jeszcze nie pojawił się ani razu na dużym ekranie.

anne22

Podzielam opinie. Zdecydowanie najlepszy film o Batmanie jak do tej pory. Myślę, że najważniejszy jest tutaj kontekst detektywistyczny i to w zasadzie najcmoniej mi zaimponowało.

ocenił(a) film na 10
Cannibal3

Bo taki powinien być Batman , oczywiście trochę akcji musi być i jest, ale ten motyw śledztwa i mroku sprawiają, że widzimy prawdziwego Batmana taki jaki powinien być. To tylko człowiek podatny na zranienie, a wielu chyba by chciało żeby był taki jak Iron Man co powiedzmy to jest niemożliwe i bez sensu. Bale trochę przypominał takiego imprezowiczka i kobieciarza ale przy Pattinsonie po prostu tego nie widzę.

anne22

Oczywiscie podzielam w pełni Twoje stanowisko. Ja również jestem wielkim fanem zeszytów DC , więc tym bardziej jestem bardzo zadowolony z tego co zaprezentował nam Reeves :)

ocenił(a) film na 8
anne22

komentarz w punkt! Dla mnie Robert to najlepiej wyglądający Batman , szczęka robi robotę, co do Kota, byłam rozczarowana wyborem Zoe, dla mnie zero kociego wdzięku i tu duże zaskoczenie, spisała się świetnie, obok MP najlepszy kot. Robert jako Bruce strasznie skrzywiony, no, ale tak jak pisałaś, zamysł pewnie jest taki, że w kolejnych czesciach z dziecka emo przeobrazi się w księcia Gotham.

ocenił(a) film na 3
Cannibal3

Jeden z najgorszych filmów o Batmanie niestety. Słaba fabuła, kiepskie dialogi, sam film za długi, przeciągnięty, na plus zdjęcia (być może najlepsze Gotham city). Pattinson kompletnie położył postać, zero charyzmy, energii, chociaż kostium całkiem fajny. Kobieta kot podobnie, bez wyrazu, mało drapieżna, niezbyt kobieca, słabiutka. Pingwin średni, raczej śmieszny niż straszny. No a człowiek zagadka i jego kostium to już profanacja. To czym jeździł Batman trudno nazwać batmobilem (sic). Dla mnie jest to duży zawód, szkoda.

ocenił(a) film na 8
Maciekfilm_2

bo miałeś oczekiwania odnoszące się do już zrealizowanych batmanów , a tutaj wszystko wywrócone do góry nogami. Bat-muscle-mobil zajebisty :)

ocenił(a) film na 3
Godtormentor

Ale skąd mozesz wiedzieć jakie mialem oczekiwania. Film jest bardzo zły w mojej ocenie, głównie od strony fabuły. Pomysł batman detektyw nie może być zaskoczeniem biorąc pod uwagę głównego antagonistę. Jednakże, jak dla mnie zero napięcia, przeciągnięte sceny, kiepskie dialogi a końcówka zwyczajnie słaba. Aktorzy kiepsko dobrani, poza może Turturro. Pingwin to powinna być petarda, mnie nie przekonał. The roddler natomiast śmieszył zarówno w kostiumie jak i bez. Aktor mocno sie starał grać wariata ale przecież nie o to chodzi. Wyszła więc parodia, scena w Arkham… on śpiewał? O kobiecie kot to już nie chce mi się pisać nawet. Jak wspomniałem, bardzo dobre zdjęcia, no i tyle…Jeżeli Tobie film sie podobał to super, zazdroszczę. Pozdrawiam

Maciekfilm_2

najwyrazniej bardzo lubisz trollowac skoro az zalozyles konto zeby dac temu filmowi 3

ocenił(a) film na 3
Star_Man

Nie. Przedstawiłem swoje argumenty dlaczego tak oceniam ten film.

ocenił(a) film na 8
Cannibal3

zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Dla mnie ten film ocieka klimatem Siedem i Piły w pierwszej połowie. Wątek brzydkiej katłomen mnie zmierził i widać, że to na siłę, by pokazać jak to ona rozgrywa karty z Batmanem. Do tego głupi rasistowski tekst prowadzący do zemsty, którą to sprawę wyjaśnia Batman swoim zakończeniem i mową. Świetny realny nie wyidealizowany batman który dostaje oklep i trafia w wiadukt :) podobało mi się to podejście. nie znam komiksów, ale jak są w tym klimacie to poleć mi które przeczytać .

Godtormentor

Dokładnie tak. Reeves świetnie podkreślił również znaczenie Batmana w mieście, to jaką emanuje grozą, jak rabusie/bandyci boją się poruszac po mieście w momencie, gdy dokonają jakiejś zbrodni. I ta sentencja dotycząca sygnału, który tak naprawdę jest swoistym ostrzeżeniem dla przestępców - genialnie moim zdaniem.
Analiza miejsca zbrodni także świetna, widać że bystry z niego chłopak, a on faktycznie dopiero zaczyna. Warty pochwały jest też aspekt narracyjny, gdzie Bruce na starcie opowiada o tym jak stał się nocnym łowcą :D

ocenił(a) film na 8
Cannibal3

trochę w dalszej części brakowało mi jego narracji...

Godtormentor

Mnie również, oj tak. Przydała mi się jakaś puenta na koniec, oczywiście w tym stylu, jak i kilka wzmianek w środku. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo dobry temat z tego wyszedł. Od razu widz może się mocniej zintegrować z bohaterem, szczególnie zrozumieć jego motywy, którę charakteryzuje na samym starcie opowieści.

Cannibal3

Mi też brakło konkretniejszej postawy Brucea, wyglądał niczym wyjęty z serii Kruk, no ale niech się uczy. Zabrakło mi też w relacji z Seliną chemii :)
Collin Farell - dla mnie bomba to co zrobili i jak zagrał, ten uśmieszek.
Ogólnie wyszło to trochę jak połączenie klimatu Sin City i Kruka z Batmanem, tylko całość trochę zbyt mało dynamiczna przez te rozmazane wąskie kadry. No ale ok, czekam na kolejne części i mam nadzieję że będą lepsze.

reqoil

W sumie to jest też trochę z piły i ja osobiście widze tutaj również nieco Chinatown :) Ale to są moje osobiste odczucia.

ocenił(a) film na 10
Cannibal3

Bardzo dobry seans i pisze to jako osoba nie beda fanem komiksowych filmów. Podzielam Twoją opinie. Klimat swietny i na pewno wybiore sie na ewentualną kontynuacje. Pozdrawiam :)

Korinbel

Cóż, skoro więc film przypadł do gustu widzom, którzy sympatykami takowego kina raczej nie są, to naprawdę miło czytać :)

ocenił(a) film na 10
Cannibal3

Ludzie niepotrzebnie porownuja to do trylogii Nolana gdzie to jest zupelnie inne podejscie do tematu przeciez :D

ocenił(a) film na 10
Komora_01

Ja calkowicie tego nie rozumiem. Dostalismy kompletnie co innego i fajnie, ze dalo sie z tego ejszcze cos wycisnac o dziwo najbardziej zgodnego z oryginalem.

ocenił(a) film na 10
Komora_01

Oczywiście, nie można tego porównywać do trylogii nolana bo to całkiem inna koncepcja. Zgadzam się ze wszystkim co napisał Cannibal3 - mam takie same odczucia po seansie. Podkreślę, że Pattinson nie bardzo mi pasuje jako aktor z facjaty ale jego postać bruce wcale nie była emo ;) po prostu ktoś tutaj dobrze ujął, że on bez maski dalej był batmanem, szczegóły typu, że nie do końca zmywał makijaż tylko to potwierdzają. To są jego początki w roli batmana, jest rozchwiany i to jest duży plus takiej kreacji. Odnośnie wspomnianych „nowych” przeciwników w kolejnych częściach… mnie również zmartwił nowy joker, za wiele razy był na ekranie i mogliby go po prostu odpuścić. Co do sceny końcowej to na pewno był on, a nie Two face, bo było widać charakterystyczne blizny (uśmiech), No i jego śmiech, który był niestety najsłabszy ze wszystkich Jokerow jakie było nam zobaczyć/usłyszeć na ekranie. Z innej beczki- w filmie jest jeszcze delikatny smaczek dla fanów komiksów - Batman w scenie gdy dostał z dubeltówki wstrzykuje sobie zielone serum, które powoduje wzrost siły (brak bólu) i nagłą agresję - oczywiście jest to venom, którego używał nikt inny jak BANE ;), fajnie jakby pojawił sie w jakiejś nowej innej koncepcji niż u nolana. A co myślicie o synu burmistrza? Mi on podchodzi pod nowego Robina jak trochę podrośnie ;)

Cannibal3

"- Watek miłosny z Seliną trochę naciągany, zrobiony na szybko, tutaj moim zdaniem zbyt szybko się do siebie zbliżyli, choć sama Zoe daje radę i to z nawiązką"
- O dokładnie. To chyba mój główny zarzut do tego filmu (który i tak oczywiście jest gorzką kroplą w morzu zachwytów i pochwał, ale jednak). Brakowało mi rozwinięcia ich znajomości, większej ilości interakcji (niekoniecznie tylko romantycznych). Chemia między nimi była, więc można było pociągnąć temat. Brakowało mi też trochę samej Catwoman w akcji - coś tam kradła, kogoś tam pobiła, ale nie było to typowo "kotowate". Chociaż sama Zoe oczywiście w tej roli była świetna. A, no i zgadzam się co do Jokera - to był ten malutki posmak goryczy na sam koniec seansu, gdy już myślałam, że wyjdę z kina w 100% usatysfakcjonowana (no, 99%, biorąc pod uwagę relację Bat-Cat). Ale nie można mieć wszystkiego :) Przynajmniej zostawia to furtkę na kontynuacje.

kassanndra

Naturalnie masz całkowita rację :) Mam nadzieję, że w kolejnej odsłonie ich relacja nabierze nieco cieplejszych barw. Póki co, gołym okiem widać, iż Bruce nie jest kompletnie obyty w relacjach z kobietami, więc zacieśnienie takowych stosunków przychodiz mu niezwykle topornie.

ocenił(a) film na 7
Cannibal3

"Sceny walk są super; niby Batman nie rzuca wrogami o ściany niczym Battfleck, choć porusza się na pewno sprawniej aniżeli robił to Bale." Co to za brednie? Pattison to nieruchawy klocek w porównaniu do niedoścignionego Batmana Bale'a, a sama walka choć ma chyba wyglądać pseudorealistycznie, to przegrywa porównanie chociażby z Dark Knightami, a co dopiero z królami kinetycznej rzeźni jak np. Atomic Blonde.

ocenił(a) film na 5
Cannibal3

Dobrze by jeszcze było, gdyby Batman rozwiązywał śledztwo dedukcją, a nie przypadkiem i dziecinnymi zagadkami, na które raz zna odpowiedź, a raz nie i przez jego głupotę mamy +30 minut do długości filmu.

Van_Etten

Rozwaliło mnie jak późno zajarzył, że latający szczur = nietoperz XD. Sorry, Bat-man tego nie zajarzył tylko Pingwin mu to podsunął ;). No ale cóż, czego spodziewać się po filmie, który ma takie dialogi jak: "They think I’m hiding in the shadows. But I am the shadows.". Reeves wypierdzielaj ;->

ocenił(a) film na 4
Cannibal3

Detektyw? Chyba idiota. Ilosc absurdów, nielogicznosci, banałów i zwykłej dziecinady przekracza tu wszelkie skale. Prawie kazdy istotny watek wprowadzany jest na siłę, kompletnie bez finezji i polotu.
Przykład - cała akcja z Pingwinem, idiotyczny poscig, porwanie, wszystko po to, zeby Pingwin podsunal im oczywista wskazowke co do hiszpanskiego tlumaczenia.
Ech. Az mi sie nie chce piaac o tym syfie
To nie jest Batman. To je netoperek.

Cannibal3

Zgadzam się z Twoją oceną oraz wpisem. Mam bardzo podobne przemyślenia :)

seanaith

Cieszę się, że jest nas więcej jeśli chodzi o pozytywny odbiór :)

ocenił(a) film na 4
Cannibal3

Detektywem to byl pan Monk;) Batman jest mścicielem, po co to zmieniać...

Pablo_

Przeciez Batman był niejednokrotnie nazywany najlepszym detektywem na świecie, wiec nie wiem skąd to zdziwienie :)

Cannibal3

no tutaj jest naprawdę przymulonym detektywem ;). I przymulonym pieszym bo ciągle gdzieś chodzi ;>

ocenił(a) film na 8
Cannibal3

Mi jednak bardzo brakowało Garego Oldmana :( On miał w sobie to coś jako Gordon.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones