Bardzo smętny ten Batman. Robert Pattinson powinien wrócić do odgrywania postaci wilkołaków, bycie nietoperzem go przerosło. W filmie nie ma żadnej dobrej roli kobiecej - Zoë Kravitz w roli kotki jest cukierkowa i totalnie bez pomysłu. Jedynie role Jeffreya Wrighta, Colina Farrella, Johna Turturroa, Andy'ego Serkisa zapadają w pamięć. Dodatkowo notę obniża polski dubbing. Wydaje się, że role czytają gimnazjaliści (poza dubbingiem Alfreda). Scenariusz jest zbitką poprzednich filmów z Batmanem, efekty specjalne jak na film z roku 2022 — mocno przestarzałe i niedopracowane. Generalnie cały film jest do zapomnienia.