PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4081}
7,9 14 635
ocen
7,9 10 1 14635
7,2 12
ocen krytyków
Baza ludzi umarłych
powrót do forum filmu Baza ludzi umarłych

Zepsute kobiety

ocenił(a) film na 10

to mysle glowna przyczyna, skad wzieli sie ci ludzie w tej bazie. Jedynie Apostol nie jest opisany z jakich powodow sie tam znalazl, takze czaszka zupelnie przypadkowo wpada do jego garnka z zupa. Orsaczek dlaczego sie tam znalazl nie trudno sie domyslec. Film sam w sobie jest dobry pod kazdym poziomem, aktorskim, artystycznym, dobre ujecia, dialogi. Dobre dawne polskie kino. Nie ktorzy twierdza ze ksiazka tez jest dobra niesty nieznam

KinoManiak_12

Niekoniecznie. Zgodnie z tym co jest w książce Hłaski:

- Dziewiątka: zabił kochanka żony, przesiedział 10 lat, mimo że w filmie jest powiedziane że dostał 15. Mimo to poniekąd 'przez' kobietę

- Orsaczek: "machnął jakiejś dziwce dzieciaka i dlatego widzisz go tu.." - 'przez' kobietę

- Warszawiak: pracował w Warszawie jako kierowca autobusu, przez nadmierną prędkość spowodował wypadek, potem był taksówkarzem, milicja zatrzymała go z prostytutką w lesie - "i dekuje się tutaj jak szczur przed właścicielami taksówek" - nie przez kobietę i trochę przez :)

- Partyzant: podczas wojny był..partyzantem:) znalazł się w bazie ze względu na tą przeszłość (próbował sił w lotnictwie i marynarce) nigdzie go nie chciano dlatego przyjechał do 'Bazy' - nie przez kobietę

- Apostoł: stracił wszystkich na wojnie, nie miał co ze soba zrobić "Straciłem wszystkich na wojnie, teraz sam tracę tu siebie z tymi zwierzętami. Bez Boga nic nie ma dla mnie sensu." - nie przez kobietę

- Zabawa: wiadomo - na pewno nie przez kobietę

film jest świetny, polecam przeczytać książkę przed lub po:)

ocenił(a) film na 10
Aiacos

nie czytalem ksiazki ale film mi sie na tyle podoba ze boje sie ze mi sie juz nie bedzie tak podobal, wiec moze nie bede czytal, moze i faktycznie troche sie pospieszylem z wypowiedzia, muzyka rowniez jest wspaniala

ocenił(a) film na 10
KinoManiak_12

hmmm Nie wiedziałem, że jest książka. Jednak nie obawiałbym się, że po przeczytaniu zmieni się Twoje wrażenie odnośnie filmu.
Ja nie mogę wyjść z podziwu, że przy tamtej technice jak była można było zrobić takie ujęcia i stworzyć taki klimat (poniekąd górsko-zimowy). Oglądałem kilka razy już na TV, TCM, Youtube i emocje zawsze tak samo mocne. Polecam.

ocenił(a) film na 9
Aiacos

akurat gdy zacząłem oglądać ten super film przyszli znajomi i nie mogłem juz na 100% skupić sie na ogladaniu. niech ktos powie bo mi uciekło za co komunista Zabawa trafił do bazy?

cuma67

nie tyle za co, a po co. Został tam po prostu wysłany przez zwierzchników, miał za zadanie za wszelką cenę zatrzymać w bazie resztę,
jest scena w warsztacie w której do pomocy dostał 'na drogę' : mapę i pistolet żeby ich zatrzymać, jak się później okazało, nie tylko to 'dostał' :)

ocenił(a) film na 9
Aiacos

Aiacos:" ... jak się później okazało, nie tylko to 'dostał' :)" - możesz zdradzić o co chodzi bo na razie nie mam czasu a by usiąść spokojnie i obejrzeć ten super film

cuma67

'dostał' prostytutkę, jego 'żona' Wanda była w rzeczywistości prostytutką mającą 'zatrzymać' resztę ludzi przy bazie, jedynie Warszawiak to zauważył i powiedział, a właściwie wyrzucił to Zabawie. Jakby nie patrzeć jej pojawienie się trochę hmm rozruszało ich nieco monotonne życie. Jest później scena w której Wanda siedzi w barze z jakimś tam który pieniądze na usługę pożyczył co ciekawe od Zabawy :)
W książce Hłaski, Wanda odjeżdża w siną dal z przypadkowo napotkanym taksówkarzem który przedtem ściąga sobie obrączkę z palca :)
Świetny film !

użytkownik usunięty
Aiacos

Ale po co Zabawa szukał jej w tym barze, jeśli nie była jego żoną?

Przecież jej tam nie szukał. Poszedł tylko napić się z Warszawiakiem, nawet jej tam nie widział. Zauważ że przez cały film miał ją gdzieś...

Aiacos

Ale to jest 100 % pewne, że była prostytutką, czy to twoja interpretacja?

kendo777

raczej była na 100%, Zabawa nie zaprzeczył kiedy Warszawiak mu powiedział że jest. Poza tym w knajpie zabawiała się z tymi dwoma, z których jeden pożyczał na nią pieniądze od Zabawy, więc raczej za darmo by im nie 'dała' ;)
choć oczywiście mogę się mylić :)

Aiacos

Mógł też pożyczać kasę, aby jej stawiać...

kendo777

wierzysz w to? bo ja nie.. czytałeś może książkę? 'Następnego do raju' Hłaski. Jeżeli nie to polecam. Tam wątek Wandy jest o wiele bardziej rozwinięty. Jej podejście i zachowanie żeby tylko się stamtąd wyrwać..

Aiacos

Nie czytałem. Ale moje pytanie brzmiało czy była jego żoną, czy wynajętą przez firmę prostytutką, która miała zatrzymać chłopaków w robocie. :)

Wyrwać to się może i chciała, ale czy była jego żoną? - oto jest pytanie.

Zadałem je w innym miejscu i otrzymałem taką odpowiedź:

"Zabawa raczej już podczas pierwszej rozmowy o wyjeździe do bazy, w warsztacie, podejmuje decyzję, że Wanda z nim pojedzie. Jemu raczej chodzi o to, żeby jej samej nie zostawiać, chyba przeczuwa, że to małżeństwo jest już w ostrym kryzysie. Więc dlatego wziął Wandę ze sobą i oddał mieszkanie. Żeby ona nie miała do czego wracać i żeby musiała z nim tam siedzieć".

Także tego... ;)

kendo777

Nie jest to nigdzie wprost powiedziane, ale uważam że była wynajęta, chociaż pewności oczywiście nie ma..
może to taka zagwozdka dla widzów ;)

Podjął decyzję w warsztacie? nigdzie przecież nie powiedział temu dyspozytorowi, że pojedzie z żoną. Przeciwnie, nie chciał wcale tam jechać. Warszawiak rozwiał trochę wątpliwości mówiąc że Zabawa przyjechał "z kłamstwem o nowych wozach, spluwą kiedy kłamstwo nie pomogło i z dziwką która udawała jego żonę.." wszystko po to żeby ich zatrzymać. Zabawa nawet nie zareagował na te zarzuty, zwłaszcza ostatni, tylko poszedł z nim na wódkę..:) gdzie właśnie była Wanda zabawiająca się z tamtymi dwoma.
Przez cały film i książkę zresztą też, był dla niej chłodny i szczerze było mu obojętne co ona robi.
Moim zdaniem jego żoną nie była..

ocenił(a) film na 8
Aiacos

Ja czytałem książkę i nie znalazłem tam żadnych tropów świadczących o tym, że Wanda nie była żoną Zabawy.
Poczynając od narratora:
"Kierowca z żoną wciąż stali w drzwiach"
"- Czy moglibyście wyjść? - zapytał Zabawa. Był już ubrany, lecz żona jego wciąż jeszcze leżała w łóżku przykryta po samą szyję."
"- Nie wychodź nigdzie - powiedział do żony."

Dialog Wandy z Partyzantem:
"- Nie kocham go.
- To po co wychodziłaś za niego za mąż?
- Myślałam, że będzie lepiej."

A to, że żona ma mentalność dziwki nie powinno dziwić nikogo, kto zna twórczość Hłaski.

Twoja interpretacja wydaje mi się równie ciekawa co naciągana.

pan_dziejaszek

mówisz o książce, a ja mam na myśli film, tam jest to pokazane raczej w taki sposób żeby widz się nad tym zastanawiał, czy była nią czy nie.

Jej mentalność mnie nie dziwi, a twórczość Hłaski znam.

ocenił(a) film na 8
Aiacos

To ty pierwszy się powołałeś na książkę.
Myślę, że twórcy filmu bardzo by się zdziwili słysząc twoją interpretację, ale masz do niej prawo jak każdy. Byle byś nie przedstawiał nam jej jako prawdy objawionej.

pan_dziejaszek

może i by się zdziwili, chociaż nie byłbym tego taki do końca pewien. Można się dopatrywać w filmach różnych smaczków. Nie wątpię w to, że 'w książce była jego żoną', ale moim zdaniem w filmie wygląda to miejscami nieco tak żeby widz choć trochę się nad tym zastanowił, a to jest film!
I jakbyś ty nie widział, to nie przedstawiam tego jako prawdy objawionej, po to pisałem 'moim zdaniem' .

Aha, i jak się zna twórczość Hłaski to się wie że film nie jest ani wierną, ani dobrą, ani nawet zaakceptowaną przez niego interpretacją jego książki..

ocenił(a) film na 8
Aiacos

Wie się nawet, że nigdy go nie obejrzał.

pan_dziejaszek

'Ósmy dzień tygodnia' oglądał rzekomo dwa razy i też mu się nie podobał

Aiacos

Nie czytałam książki, tylko oglądałam film i na początku też mi się wydawało, że ktoś ją wynajął w wiadomym celu. Potem jednak doszłam do wniosku, że to naprawdę jego żona. Chciała się stamtąd wyrwać zbyt mocno jak na osobę opłaconą, żeby została:) No i świadczą o tym rozmowy między małżonkami, typu "prześpię się z tobą jak wrócimy do miasta", "zdałem mieszkanie" itp. Nie były na pokaz.

Nie wiem po co ją ciągnął ze sobą, jeśli nie chciała jechać. Mogła mieć to swoje mieszkanie w mieście i na niego czekać. Widz wie, że wiernością nie grzeszyła, ale jej mąż chyba nie wiedział, a na zakochanego nie wyglądał, ani nawet zainteresowanego. Niezbadana jest męska logika, która nakazuje brać ze sobą młodą, ładną żonę w góry, gdy tam czeka kilku groźnych, zupełnie samotnych mężczyzn.

ocenił(a) film na 10
Cairns

a moze chcial wsparcia ?

KinoManiak_12

Słabo wybrał sobie to wsparcie, które przespałoby się z całą bazą, jeśli tylko ktoś obieca, że ją stamtąd zabierze. Już bardziej to widzę w ten sposób, że chciał jej pilnować i wpadł z deszczu pod rynnę.

ocenił(a) film na 10
Aiacos

Ten "jakiś tam" to Tadeusz Kosudarski, który w "Krzyżakach" był bratem Rotgierem.

ocenił(a) film na 10
KinoManiak_12

Nie wiem dlaczego ci ludzie znaleźli się w Bazie ale moim zdaniem to nie przez kobiety. To w ludziach tkwi gdzieś głębiej. Chcą czegoś takiego i tyle. Może dlatego ten film tak mnie pociąga. A' propos; żona pewnego znanego człowieka kilka razy próbowała popełnić samobójstwo i w końcu jej się udało. Nie miała żadnych problemów, na tzw. "oko" była szczęśliwa. On potem się dowiedział że próbowała popełnić samobójstwo już jako kilkunastoletnia dziewczyna. Miała to w sobie i zrobiła to w końcu. Może to ma mały związek z filmem, ale uważam że mamy w sobie coś zakodowanego od urodzenia. Niekiedy trafiamy w dziwne miejsca i wydaje się nam że to przypadek. Ale tak naprawdę to podświadomie chcieliśmy tego. W każdym razie ja tego doświadczyłem :)

Witek_9

dobrze wiedzieć, nie skojarzyłem go, w każdym bądź razie większej roli nie odegrał w tym filmie
a byli tam choćby dlatego, że ktoś w końcu te drzewo musiał wozić przecież:)
czyją żonę masz na myśli mówiąc o tym samobójstwie?

ocenił(a) film na 10
Aiacos

Żonę Gustawa Herlinga Grudzińskiego.

ocenił(a) film na 8
KinoManiak_12

Pytanie nie powinno brzmieć "dlaczego" tam są i się pojawili ale czym jest dla nich ta baza i kim oni są, co muszą jeszcze zrozumieć. Może nie każdy ale prawie wszyscy mają w swoim życiu taką bazę :). Dodam jeszcze, że ta baza nie jest realnym miejscem a bardziej stanem w jakim człowiek się znajduje, dlatego wielu się ten film podoba i wielu rozumie bohaterów :)
Kobieta wyrwała się z lasu i gór ale jak widać w końcowej scenie z bazy niedoli wyrwać się jej nie udało, wyrwała się tylko dwójka która w bazie została.


ocenił(a) film na 8
Patin77

"wyrwała się tylko dwójka która w bazie została" - na tym polega spieprzone zakończenie filmu w porównaniu do książki.

ocenił(a) film na 8
pan_dziejaszek

Nie wiem jak to wygląda w książce ale żeby w życiu odnaleźć szczęście albo przynajmniej uwolnić się od cierpienia (które tak naprawdę jest iluzją) trzeba zaakceptować rzeczywistość w jakiej żyjemy. Dla jednych ta rzeczywistość jest bazą, drudzy nazywają to innym słowem ale to i tak niczego nie zmienia.

ocenił(a) film na 8
Patin77

W końcówce książki Warszawiak porównuje tę rzeczywistość do obozu koncentracyjnego "bez drutu kolczastego, bo i tak nie ma dokąd uciekać".

ocenił(a) film na 7
KinoManiak_12

1 Przeprowadziłem prywatną ankietę wśród znajomych pań. Wszystkie, bez wyjątku, stwierdziły, że nie pojechałyby do odległej bazy gdzie panują tak prymitywne warunki życia. Odmówiłyby i już.
2 Zapytałem paru panów żonatych. Każdy stwierdził, że nigdy w życiu nie zażądałby od żony poświęcenia - w postaci zamieszkania wraz z kilkoma obcymi, niezbyt higienicznymi facetami, w brudnym baraku pozbawionym jakichkolwiek wygód.

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

Pojechałyby, pojechały. Może było tam ciemno i zimno ale było żarcie i dobre zarobki. No i grupa wygłodzonych seksualnie mocnych facetów. Niektórym paniom wystarczyłoby to ostatnie :) Moim zdaniem Wanda nie była żadną opłacaną prostytutką. Była dziwką, bo nie widziała celu w życiu. W pewnym sensie była podobna do tych z bazy, też była "wyrzucona za burtę". Kiedyś przeczytałem takie zdanie autora wspomnień; "życie przeciekło mi między palcami"...

ocenił(a) film na 7
Witek_9

No cóż. Niewątpliwie otrzymane przeze mnie odpowiedzi były przefiltrowane przez upływ czasu. Czego innego wymagali ludzie od życia w latach 1940., zaś czego innego - w latach 201... .
Dla przykładu, w kręgu moich najbliższych znajomych nie ma dosłownie nikogo - ani jednego małżeństwa, ani jednej osoby samotnej - która nie posiadałaby wyremontowanej łazienki: z kafelkami, z ciepłą wodą, z pralką automatyczną oraz elektryczną suszarką do prania, bywa nawet (choć to jednostkowy przykład) z jacuzzi. Jeśli łazienka wspólna z toaletą - to także z bidetem. I nie mówię tu o wąskim kręgu polskich multimilionerów: mówię o elementarnej życiowej wygodzie - o czymś czego większość ludzi żąda jako czegoś oczywistego.
Tuż po wojnie, nasze w większości wiejskie społeczeństwo raczej jeszcze nie miewało podobnych aspiracji.

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

Tak mówisz pięknie że muszę Ci przyznać rację. Ale ja jestem robol. Kopałem rowy pod kable, właziłem na słupy wysokiego napięcia, spawałem żeliwo i aluminium. Nie znam się na Waszych Kobietach, nie wiem co chcą. Przypuszczam że częściowo to samo co i nasze. Moim zdaniem nie nie różnimy się wiele.. PS. Przepraszam, ale trochę mnie rozeżliłeś tym i łazienkami i kafelkami. Wystarczy że ktoś Ci nagle umrze i jednocześnie ktoś inny zachoruje. Ile wtedy znaczą kafelki i ciepła woda? Co znaczy kiedy co dzień musisz pędzić po morfinę bo lekarz może przepisać tylko jedną dawkę. A ty pracujesz i musisz po kilka razy jeżdzić do apteki? I ten krzyk umierajacego na raka. kto go słyszał ten już nie będzie taki sam. Przepraszam że się tak rozpędziłem bo Ty jesteś chyba po naszej stronie.

Witek_9

lekarz moze przepisac nawet na 3 miesiace.
(bez zwiazku z filmem ale warto wiedziec)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones