PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527751}
7,2 13 537
ocen
7,2 10 1 13537
6,4 8
ocen krytyków
Beats of Freedom Zew wolności
powrót do forum filmu Beats of Freedom - Zew wolności

Ciężarówka Star rozjeżdżająca człowieka imho nie powinna znaleźć się na
trailerze filmu, ponieważ sugeruje, że rock 1980-85 był buntem przeciwko
komunizmowi, a nigdy nim nie był. I w Beats of Freedom jest to wyraźnie
powiedziane - na tym polega wiarygodność i autentyzm filmu.

Mam 37 lat, na zdarzenia z filmu załapałem się w 2-3 klasie. Rock nie
był buntem, bo po pierwsze byliśmy za młodzi na politykę, po drugie 90%
narodu tak samo jak teraz miało w dupie politykę, a po trzecie trzeba
było się wtedy naprawdę strać, żeby oberwać od ZOMO czy UB/SB.

Różnica względem teraźniejszości polegała na tym, że myśmy wtedy nie
ograniczali się do w-dupie-mania polityki, myśmy uciekali od niej w swój
świat - w muzykę, ta zaś miała dla nas egzotyczny posmak "czegoś z
Zachodu". Tytułowa wolność była osobista, a polityczna. Rock był takim
eskapizmem jak dziś np. gry komputerowe.

I tu druga wręcz śmieszna różnica. Gdy słyszymy słowa: "Nauczyli nas
regułek i dat. Nawbijali nam mądrości do łba", to współczesny odbiorca
na pytanie "Kto? Kim są oni?" odpowie: rodzice, nauczyciele, Kościół,
media, politycy, reklama. A w latach osiemdziesiątych odruchowo każdy
rozumiał: "Kto nawbijał? -Komuniści!". Pewnie autor utworu tak wcale nie
myślał, ale jakoś tak się wtedy wszystko kręciło wokół jednego, a
cenzura wymuszała zwłaszcza na kabaretach stosowanie aluzji, że
wszystkim wszystko kojarzyło się zawsze z jednym... i nie był to seks, a
"oni".

I na koniec kilka wspomnień:

Rzeczywiście z płytami był wtedy problem. Zachodnie kosztowały tyle co
dziś, ale moi rodzice zarabiali łącznie 20$, więc o krążkach z UK i USA
mogłem zapomnieć. Polskie płyty też były koszmarnie drogie (na
dzisiejsze po kilka stów), a i tak trzeba było wiedzieć, kiedy je
"rzucą" do sklepu i na kilka godzin przed tym zdarzeniem stać w
wielogodzinnej kolejce. Tak kupiłem pierwszą płytę Lady Pank.

Artyści zarabiali wtedy naprawdę mało. Moją sąsiadką z bloku była Maryla
Rodowicz - przy rockmanach tuz, stary wyjadacz i supergwiazda estrady.
Jeździła 10-letnim mercem tzw. beczką i mieszkała w bloku w 2-poziomowym
mieszkaniu o metrażu ok 80-100.

Niestety byłem za mały, by załapać się wówczas na koncerty, dyskoteki i
Jarocin, więc chętnie obejrzę film i dowiem się czegoś o tych
zdarzeniach.

thomas_percy

"Niestety byłem za mały", więc nie wypowiadaj się na temat mojego zbitego przez zomowców tyłka.

thomas_percy

Wypowiadam swoje poglądy - nie możesz mi tego zabronić!

Możesz polemizować z moimi poglądami, ale po prostu zabraniając mi mówić,
pokazujesz tylko publicznie swoją słabość, bo ja jak widać olałem Twój
zakaz, mówię dalej i co mi zrobisz!?

thomas_percy

Napisałeś "...byliśmy za młodzi..." - to Ty byłeś za młody. Nie zamykam Ci ust na Twoje przeżycia, po prostu pisz w swoim imieniu, szczerze, co doświadczyłeś, czego miałeś nadto(bo widzę że Ci nic nie brakowało-dobre posadki rodziców?). 7-10 lat to naprawdę za mało aby rozumieć cokolwiek, jeśli miało się wszystko podsunięte pod nos to, co odejmowali od swoich ust rodzice.
Twoje ostatnie zdanie zaprzecza pierwszemu.
"...chętnie obejrzę film i dowiem się czegoś o tych zdarzeniach."
Dowiedz się.

ocenił(a) film na 9
thomas_percy

O kolego. Jeśli piszesz, że 90 % społeczeństwa miało w dupie politykę, a żeby dostać od ZOMO trzeba było się starać to zdecydowanie przesadzasz. Widać, że właśnie byłeś za młody. Co do samego filmu to jeśli ktoś uważnie oglądał to zauważył, że kilkakrotnie padają stwierdzenia, że muzyka była ucieczką od rzeczywistości, a nie orężem do walki z władzą. Raczej mówiono o tym jak starano się przechytrzyć cenzurę, aby móc nagrać płytę. Sam festiwal w Jarocinie pokazany jest nie jako manifestacja polityczna tylko właśnie miejsce gdzie można było się "odstresować" i rozerwać. Oczywiście byli i tacy dla których muzyka miała wydźwięk polityczny, bo pamiętaj, że takiej muzyki nie słuchali tylko 16-latkowie, ale i 26-latkowie. A takie zespoły jak Manam czy Republika wyrażały w utworach swoje poglądy poprzez rożne aluzje. Więc nie wypowiadaj się za całe pokolenie. Same zdarzenia polityczne w filmie opisane są głownie po to aby pomóc zrozumieć młodym ludziom i obcokrajowcom jakie były wtedy czasy.

thomas_percy

Oczywiście macie rację, ja nie za całe pokolenie, ale za siebie i
ewentualnie za swoich przyjaciół z tamtych lat się wypowiadam. Bo moim
zdaniem to jest ciekawe i wnoszące do dyskusji, że muzyki Perfectu i
Republiki nie słuchali tylko rówieśnicy twórców, ale także dzieciarnia taka
jak ja. Jasne, że nie rozumieliśmy w pełni tekstów (np. "i uderzać w gaz" z
Kryzysowej Narzeczonej Lady Pank - nie mieliśmy pojęcia, że chodzi o
alkohol), ale przenosiły nas one w świat wyobraźni. Wielu z nas rock 80-85
ukształtował.

PRL to nie był kraj dla młodych ludzi. Naszą właściwą ojczyzną była właśnie
ta muza. Dlatego protestuję przeciwko zawłaszczaniu przez politykę tej
krainy mojej dziecięcej wyobraźni. Ci od polityki słuchali przecież wtedy
Kaczmarskiego.

... no i ta wycieczka osobista do "posadek" moich rodziców. Ja ich szanuję
i podziwiam za to, co osiągnęli, bo mnie się wciąż tyle nie udało.

ocenił(a) film na 8
thomas_percy

odpowiem przewrotnie na: "Rock nie był buntem, bo po pierwsze byliśmy za młodzi na politykę, po drugie 90% narodu tak samo jak teraz miało w dupie politykę, a po trzecie trzeba było się wtedy naprawdę strać, żeby oberwać od ZOMO czy UB/SB. ".Masz tylko trochę racji, bo jeśli jak twierdzisz 90% nie interesowała się polityką ( ani wtedy ani dziś tak nie jest raczej) to w tamtych czasach po prostu nie było się czym interesować, wszystko było zaklepane, z góry narzucone i niezmienialne.Paradoksalnie muzyka była ucieczką od rzeczywistości, bo cała rzeczywistość była właśnie wynikiem polityki.Oprócz Ciebie (a jestem Twoim rówieśnikiem) byli też wtedy 20 i 30-latkowie. Generalizujesz, a sam pisałem różne hasła polityczne na murach, moi koledzy nosili oporniki na fartuchach, a wszyscy śpiewaliśmy "chcemy bić ZOMO" w utworze Perfectu.I to był właśnie ten bunt, którego wg Ciebie nie było.A oberwać pałą nie było trudno, czasem wystarczyło mieć długie włosy.

macrac1068

ja tych czasów nie znam za młody jestem 88r. ale z tego co mi rodzice opowiadali to za długie włosy na każdym kroku można było zebrać pałą i za inne głupoty, mój tata oberwał od "nich" bo po 23 do domu wracał nie pytali czemu, poco i dlaczego po prostu wpi****l ich zdaniem był dobry na wszystko... a film polecam mi się podobał

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones