PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527751}
7,2 13 537
ocen
7,2 10 1 13537
6,4 8
ocen krytyków
Beats of Freedom Zew wolności
powrót do forum filmu Beats of Freedom - Zew wolności

Jestem pokoleniem, które komuny nie widziało, ale mam trochę wiedzy na temat tamtych czasów oraz oczywiście własne przemyślenia.
Film obejrzałam na tvnie z dużym zaciekawieniem. Części piosenek nigdy nie słyszałam. Oczywiście znam zespoły, ale to nie są moje czasy. Po obejrzeniu filmu odszukałam ścieżkę dźwiękową i przekonałam się, jaką wspaniałą muzykę mieliśmy kiedyś. To chyba było jednym z celów tego filmu. Powiedzenie "cudze chwalicie, swojego nie znacie" jest w 100% trafne. Dzisiaj, wśród moich rówieśników, a także osób starszych, panuje przekonanie, że bycie polakiem "nie jest cool", że trzeba spieprzać do UK, Usa albo gdziekolwiek! I to mnie przeraża! Dochodzę do wniosku, że mentalność Polaków jest przerażająca. Ludzie są po prostu toksyczni. Momentami wolałabym żyć pół wieku temu z innymi młodymi ludźmi kochającymi swój kraj i walczącymi o suwerenność. Od XVIII wieku Polacy walczyli o swój kraj, który ostatecznie został wyzwolony 20 lat temu. Wiele razy na łamach naszej historii pokazywaliśmy swoją głupotę, ale nic się nie nauczyliśmy na błędach. Zastanawiam się tylko, po co tyle pokoleń, tyle istnień poświęciło się dla nas? Przecież wcale na to nie zasługiwaliśmy! Co my robimy z nas, z naszego kraju?! Sami siebie krytykujemy! Przecież to jest chore. Polacy sami się pogrążają powtażając mantry: jesteśmy zacofani, nie dogonimy zachodu, wstydzimy się naszej narodowości.
Wiem co zaraz mi odpiszecie: gówniaro, nie masz pojęcia o życiu, żyjemy w dalej w czasach komuny, nic się nie zmieniło. Ale mimo wszystko decyduję się na ten post. Chce głośno powiedzieć, że już duszę się polskim narzekaniem, pogrążaniem się, ciągłym marudzeniem. We wszystkim znajdziemy dziurę. Nic nie ujdzie wszechobecnej krytyce. Nie zasługujemy na taki kraj, jak Polska! Wstyd mi za nas, wstyd mi, bo nasi dziadkowie przecierpieli swoje życia, a my robimy, co robimy.
PS. jeśli wypowiedź nie ma sensu, to przepraszam. Byłam trochę poirytowana podczas pisania ;)

ocenił(a) film na 8
Fudi_

Polska dziś to dziura na mapie europy. Nie dlatego że jesteśmy zacofani względem zachodu tylko dlatego że mieszkamy w państwie, które ma głęboko gdzieś uczciwych obywateli. Ludzie, którzy kiedyś walczyli o wolność dziś często ledwo wiążą koniec z końcem i jeszcze są opluwani przez jakichś małych śmierdzących cwaniaczków. Niektórym się udało ustawić ale tylko niektórym.
Zrozumiesz to może kiedyś jak dotknie cię ciężka sytuacja. Masz częściowo rację ale widać że jeszcze o życiu w tym kraju na własną rękę masz blade pojęcie. To wszystko co się dzieje to nie jest przypadek. Ludzie mają dość tego dziadostwa a politycy swoje. Nadal pewne opcje wynajdują coraz to nowsze haki zamiast zając się pomocą w tworzeniu lepszej Polski.
Polska i polacy dziś muszą się zmagać nie z zaborcami tylko z zalewającą nas biurokracją, bezrobociem, głupimi urzędnikami, bezdusznym prawem, które nie szanuje obywateli i zalewającym nas zewsząd buractwem (szczególnie z sejmu). Jak ktoś ma pieniądze to sobie może na wszystko pozwolić a jak ich nie ma to jeszcze mu zabiorą to co sam chce uczciwie zarobić.
Tej polski nie szanuję i nie będę szanował. Zdecydowanie wolałbym wyjechać do UK albo Irlandii gdzie życie jest dużo łatwiejsze i nawet w czasach kryzysu państwo wspiera obywateli zasiłkami żeby normalnym ludziom (nie tylko tym co już na jedzenie nie mają) nie brakło na rachunki jak stracą pracę. Tam poprostu żyje się normalnie.

Jedyne co szanuje to nasza historia, ludzie którzy walczyli o to żeby było lepiej i garstka ludzi, która w tym kraju jeszcze trzyma jakiś poziom. Całą resztę bezmyślnej szarej masy powinno się wysiedlić gdzieś daleko żeby nigdy żaden nie wrócił.

Nasze społeczeństwo jest jak nasi politycy. W 85 % idioci, ludzie dbający tylko o własne interesy, obrabiający innym cztery litery, którzy mają innych obywateli za śmieci. Dopóki będzie w naszym kraju taka instytucja jak pewne radio z torunia i ludzie będą taki ciemnogród wspierać to nigdy nie będzie lepiej. Zamiast zajmować się sporami i pisaniem historii, która już została napisana moglibyśmy zając się sprawami obywateli.

I nie chodzi mi o narzekanie dla narzekania. Jest kilka rzeczy, z których jestem dumny. Jest kilka zespołów które własną ciężką pracą coś osiągnęły i to pokazuje że polacy nie są aż tak beznadziejni ale nie zmienia to faktu że jest kiepsko

ocenił(a) film na 8
gacek776

gacek776 - czy według Ciebie państwo powinno wszystkich tych, którzy sobie nie radzą w kapitalizmie prowadzić za rączkę? Ja skończyłem studia i jestem bezrobotny, ale daję radę i szukam. Mam wrażenie, że te narzekania na olewackie państwo i złych urzędników to marudzenie ludzi, którzy nic sami nie potrafią załatwić. Dla przykładu ja to widzę inaczej, jest program stażów z urzędu pracy, są szkolenia, nawet można dostać dofinansowanie lub całkowity zwrot kosztów studiów i stypendium jeśli się nie pracuje... a to, że nie ma pracy? Sory robota jest tylko, że jak nic nie potrafisz to i wybór masz niewielki. Taka prawda, a nie tam, państwo złe, urzędnicy ble.

ocenił(a) film na 8
Perykles

Perykles państwo jest dla ludzi więc powinno pomagać nie tylko sobie i menelom spod sklepu, którzy nie mają na wódę. Jeżeli jesteś zwykłym szarym człowiekiem masz dzieci i stracisz pracę powiedzmy w wyniku tzw kryzysu to za co masz żyć? Pracy jest pełno jak piszesz ale utrzymasz rodzinę z roznoszenia ulotek ? Ja nie mówię że państwo ma cię utrzymywać ale kilka miesięcy w uzasadnionych wypadkach po kilkadziesiąt złotych chociażby na rachunki byłoby dużą pomocą. Tylko tutaj znowu problem - biurokracja. Żeby ci oddać za powiedzmy telefon trzeba by było powołać komisję śledczą żebyś przypadkiem kogoś nie oszukał. Jedź do Irlandii i zobacz jak tam jest nawet w czasach kryzysu.
Byłeś kiedyś w jakimkolwiek urzędzie załatwić jakąś sprawę? Ja mam ostatnio nieprzyjemność kilka rzeczy załatwiać i biurokracja oraz bezczelność sporej części urzędasów przeraża.
Owszem są jakieś perspektywy (jak wspominałeś staże i szkolenia) tylko nie zapominaj że to nie dzięki państwu tylko UE bez której nie mielibyśmy chyba zupełnie nic. Ale w tym względzie owszem racja.
A co do roboty od kilku lat robię dorywczo "na czarno" od prac budowlanych po "ochronę" bo nie ma możliwości żeby ktoś zatrudnił studenta i dał mu w piątek wolne. Niewykonalne. O wypłatach nie wspomnę bo połowę dostajesz na papierze a połowę pod stołem a później na emeryturze (o ile dożyjesz, co wątpliwe w dzisiejszych czasach) kwiczysz. Ale w sumie problem z pracą to nie koniecznie wina państwa tylko pracodawców - idiotów, którzy wymagają cudów, płacą marnie i jeszcze robią wały o jakich wspomniałem.

Nie żyłem w czasach PRLu i napewno porównania nie ma. Za napisanie czegoś takiego ileś tam lat temu pewnie ktoś urwałby mi jajca. Dziś można jechać po kim się chce i bardzo dobrze. Szkoda tylko że zamiast w dobrą stronę nasz kraj staje się rajem dla bezczelnych chamów wydających pieniądze obywateli (patrz sejm) i biurokratycznych struktur pochłaniających resztę pieniędzy. Płacisz za służbę zdrowia, policję itd a stoisz w kilometrowych kolejkach do lekarzy i miesiącami czekasz na prosty zabieg. O policjantach, którzy na co mniejszym komisariatach sami muszę kupować sobie sprzęt biurowy i wymieniać maszyny do pisania na komputery nie wspomnę. Żałość niestety. Szkoda że rodacy nie mogą się obudzić i na taczkach wywieźć bandę, która za to odpowiada. Szkoda że ludzie dają się wciągać w sekciarskie zagrywki ojca tadzia.
Sporo nam jeszcze do europejskich standardów brakuje. Niestety ale bez otwartego umysłu i rozsądnych decyzji nigdy lepiej nie będzie.

ocenił(a) film na 5
Fudi_

O polityce kraju możecie dyskutować w nieskończoność, film był o muzyce i to muzykę przedstawił w nie do końca takim świetle, w jakim rzeczywiście była. Młodzież zbuntowana, młodzież pragnąca wolności, młodzież zdeterminowana do walki z komuną - gówno prawda, ludzie jacy byli, tacy są. Wtedy po prostu mieli z czym walczyć, a dziś nie, bo ucisk jest porównywalny, ale propaganda większa i lepiej zakamuflowana. Oczywiście nie twierdzę, że nie istniały kręgi gdzie naprawdę o tę wolność walczono. Ale to były mniejszości. Jarocin - jasne, świetna atmosfera, muzyka, namiastka wolności. Tylko że duża część młodzieży uciekała tam nie przed uciskiem ze strony państwa, a ze strony rodziców, bo na festiwalu można było się legalnie nachlać i nikt nie dawał żadnej reprymendy. Ja ten film odbieram jako nadinterpretację poglądową młodzieży lat 80., bo rozmawiałam z wieloma osobami które bez skrępowania przyznawały się do tego, że owszem - nosiły skóry, uczestniczyli w protestach i jeździli na Jarocin. Tylko, że absolutnie nic nie wiedzieli o polityce. W takim kraju jak Polska sprzed dwudziestu lat to była swojego rodzaju rozrywka, bo co ludzie mieli robić, skoro wszystko było zakazane? O tych latach można by dyskutować w nieskończoność, jedno jest pewne - Zew wolności do najlepszych dokumentów o muzyce nie należy. Nawet jeśli ktoś uparcie twierdzi, że wszystko w nim zgadza się z autentycznymi wydarzeniami, to i tak opowiedziano wszystko powierzchownie i bez zagłębiania się w sprawy ważniejsze niż to, że Kora napisała piosenkę, będąc naćpaną. Ale cóż - może taki przeciętny Polak obejrzy ten film i zainteresuje go muzyka trochę inna od tej pokroju naszej "chluby" narodowej Feela czy jakiejś innej Toli Szlagowskiej. Pewnie i tak nikt nie przeczyta tego wywodu, trudno, pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
dragulax11

Racja. To jednak o filmie powinniśmy gadać.
Rozumiem o co ci chodzi. Napewno rock nie był jakimś wielkim młodzieżowym zrywem. Ci starsi trzymali się raczej kościoła, młodsi woleli muzykę, która wtedy miała sporo do zaoferowania. Film nie mówi że rock był czymś wielkim, można odnieść trochę takie wrażenie ale jakichś faktów historycznych nie przeinacza. Napewno jest to trochę dziwnie pokazane, jak powiedziałeś jako dokument nie jest rewelacyjny, trochę mało w tym suchych faktów. Film sprawia wrażenie krótkiego reportażu. Jako film oparty na faktach jest dla mnie jako zainteresowanego tematem przyjemną odskocznią od telewizyjnej papki.
I jeszcze kwestia subkultur, które bywały na koncertach. Nie byłem wtedy w jarocinie ale w tych środowiskach zawsze byli (i są) ludzie uświadomieni, oczytani, mający swoje poglądy (nie tylko polityczne) jak i zwykli goście chcący wypić, zrobić zadymę czy posiedzieć przy piwie. Mówienie że więcej było tych mniej uświadomionych mija się z prawdą. Jarocnin napewno nie był wielką ostoją wolności, w której działy się cuda ale młodzież nie szalała tam dlatego że ktoś ładnie grał tylko że miało to w tamtych czasach pewne przesłanie.
Zauważ że tamta muzyka miała prawie zawsze jakieś odniesienie do naszej sytuacji. Czy to Dorosłe dzieci czy Chcemy być sobą - to miało przekaz i to porywało ludzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones