Obejrzałem go właśnie na specjalnym pokazie podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy i pomijając kwestię problemów technicznych (porażka organizatorów :/) film mi się podobał, ale nie da się ukryć, że nie była to zasługa reżyserii. Sam dokument prezentuje się niezbyt ciekawie przynajmniej dla polskiego widza. Największą zaletą jest rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, którą z resztą w edycji 2CD rozdawano podczas pokazu :)
Dlaczego niby prezentuje się nieciekawie dla polskiego widza? Rozwiń tą kwestię.
Bo każdy kto wie jaki film ogląda i słyszał kiedyś o tych zespołach nie dowie się nic nowego? Myślę że to wystarczy jako argument. Już to gdzieś napisałem.... taki film to by można o każdym zespole z osobna nakręcić a nie o całym nurcie muzyki.
Obraz jest dobry ale jako dokument raczej marny.