dokument o polskiej muzyce rockowej lat 70- i 80-ych, oraz jej wpływie na świadomość masową, a może także w pewnej mierze - na zaistniałą przemianę ustrojową. brzmi słodko, wzniośle i chwalebnie. tak jak lubią Polacy, bo bez nich świat odleciałby w otchłań. może przesadzam, ale nie zmienia to faktu że rzecz sprawia wrażenie jakby miała odegrać rolę edukacyjną dla widza zachodniego, by wreszcie to nieistotne państewko w Europie Wschodniej zostało docenione przez wyżej rozwinięte cywilizacje. stąd też anglojęzyczna narracja, tłumaczenie w sposób łopatologiczny rzeczy dla widza polskiego oczywistych oraz tłumaczenie się z polskiego zamiłowania do odpustów i religii katolickiej. paradoksalnie jednak film pozostaje zrobioną przez Polaków laurką z przeznaczeniem dla... samych Polaków. by połechtać próżność wiecznie niedowartościowanego narodu, by edukować odbiorcę młodszego dla którego PRL nigdy nie istniał, bo zamiast niego na wychowanie dostał w prezencie od demokracji "Taniec z gwiazdami". wszystko pięknie, ale jak dla mnie nic z tego konkretnego nie wynika. ewentualnie można posłuchać ścieżki dźwiękowej.