Klimat jakiś jest, niby coś się dzieje nawet wciąga ale reżyser chyba się pogubił z fabułą bo sensu za bardzo nie ma....
jedna wilka bzdura, jedno wielkie WTF?
Być można i powieść była ciekawa, ale film jest marny. Po pierwsze to nie wiadomo w ogóle co o w nim chodzi, tzn coś tam da się zrozumieć, ale to co udało mi się pojąć to straszny debilizm.
Po drugie aktorstwo - pomimo pewnej dziwnej sympatii do Elizabeth Hurley i Craiga...