film był po prostu cudowny! wszystko było idealne, jeszcze jakby tylko się dobrze skończył to po prostu było by CUDO! :D
Akurat film się skończył dobrze, byłoby idealnie, gdyby Marcel sam zabił tego obleśnego kolesia.
co jakiego obleśnego? ;d Przecież on na końcu zrozumiał, że to co robił było złe i pobiegł za Marcelem bo zrozumiał, że go kocha
Nieee, no przestań. Koleś się zachowywał, jakby miał coś z głową. Wkurzał mnie niemiłośiernie.
Jakoś wątpię, żeby w kilka sekund z głębokiej nienawiści przeszedł do miłości.
okazało się, że dla obu najważniejsze było mieszkanie a nie ich wspólna relacja, a żaden z nich nie był w stanie odpuścić, straszna historia ale niestety prawdziwa, bo ludzie nie potrafią rozejść się w spokoju.
Film moze piekny ale calkowicie jestem rozczarowany postawa Marcela , kotry caly czas probowal ratrowac zwiazek pomimo sygnalow Kyla , wg mnie marcel byl troche zalosny. Ale sytuacja kiedy kyle zadzwonil do biura uczynila w moich oczach z niego caljkowitego CH***
Film moze piekny ale calkowicie jestem rozczarowany postawa Marcela , kotry caly czas probowal ratrowac zwiazek pomimo sygnalow Kyla , wg mnie marcel byl troche zalosny. Ale sytuacja kiedy kyle zadzwonil do biura uczynila w moich oczach z niego caljkowitego CH***
Zakonczenie dosc nietypowe ale sory ze to napisze "należało mu sie, troche zbyt pozno zrozumial to co mial zrozumiec "