Pod takimi tytułami krąży już ten film. Dodam, że to znakomita brytyjska pozycja, jedna z wersji wytłumaczenia tajemniczego zaginięcia 3 doświadczonych mężczyzn obsługujących odległą od stałego lądu latarnię morską na szkockich wyspach Św. Flannana, w 1900 roku.
Liczyłem na o wiele ciekawszy film, a tu się okazało, że nie ma żadnego tajemniczego zaginięcia.
Jednego z latarników zabił kompan, drugiego utopił drugi kompan który jak łatwo się domyślić umarł w łajbie na morzu.
Szkoda bo oczekiwałem czegoś na wzór "jest trzech latarników i skrzynia złota, nagle -puff- latarników nie ma, a widz będzie próbował rozwikłać zagadkę co też się z nimi stało.
Jakim baranem trzeba być żeby wchodzić w komentarze przed obejrzeniem filmu.
Widziałem już tysiące filmów i ani razu nie zajrzałem na filmweba przed seansem, no ale idiotów podobno nie sieją...
Jak chcesz wiedzieć wszedłem pod koniec co nie tłumaczy wcale twojego infantylnego spoilera!!! Nie odwracaj kota ogonem i nie rób ze mnie imbecyla, sam zawiniłeś a teraz bronisz się złamanym kijkiem.
Zawsze można napisać coś takiego przed zrobieniem z siebie idioty na forum.
---spoiler alert----
Ale nie, królewiczowi ciężko.