Jedynka była mniej drastyczna w porównaniu do drugiej części. Tu mocno się postarano, żeby ból, okropne tortury, wrzaski itd były na pierwszym planie. Oczekiwałem trochę innego obrotu akcji, ale film niestety bardzo przypomina jedynkę. Zmienia się tylko miejsce akcji i aktorzy. Moim zdaniem jeśli ktoś traktuje takie filmy jako obleśne i niedorzeczne, nie powinien wgl. się za nie brać.
Spróbujcie poczuć w wyobraźni to, co czuły postacie z filmu "I Spit On Your Grave 2". Wtedy można nazwać to horrorem ^^