Pomijając walory estetyczne, aktorka z drugiej części jakoś bardziej wzbudziła moją litość, przykro się patrzyło na jej krzywdę, tej z 1szej części jakoś mi nie było szkoda.
Jak dla mnie obie części były równe, a miażdżenie jajec chyba najgorszą torturą z obu części... A co do aktorki to ładniejsza ta z pierwszej części, ta z drugiej miała takie momenty, że nieźle wyglądała, ale ogólnie to ma taką... jakby to nazwać... wydatną szczękę.
Dla mnie film super.Lubie takie mrożące krew w żyłach.Myśle,że nakręćenie takiego filmu to nic złego.Pokazuje do czego zdolny potrafi być człowiek i jak słodko potrafi smakować zemsta i jak wszystko potrafi sie obrócić przeciwko tobie z to jeszcze z nawiązką.
Co do dziewczyn z tych części...obie piękne.Trudno powiedzieć które ładniejsza
Ta druga nie była tak mocno chuda i miała ładniejsze cycuszki.
Jak można skrzywdzić tak śliczną istotke... co za pozbawieni uczuć i rozumu dranie.
Zastanowiłam się nad ostatnim stwierdzeniem - jak można skrzywdzić tak śliczną istotkę. I pozwolę podzielić się swoimi odczuciami. Dla mnie, jak sądzę, nie miałoby znaczenia, czy owa istotka, kimkolwiek by nie była - samicą człowieka, przedstawicielem któregoś z gatunków zwierząt, czy elementem flory - jest przyjemna dla oka bardziej bądź mniej. Rozumiem, że po pierwsze - to tylko takie nasze gdybanie, jakieś wyobrażenia o danej sytuacji, teoretyczne założenie, i po drugie - ładnym ludziom jest łatwiej w życiu, ładne zwierzęta mają większą szansę na adopcję ze schroniska, bardziej zachwycamy się różą aniżeli pokrzywą, niemniej ukłuło mnie to jakoś, że gdyby ta dziewczyna miała nadwagę, łojotokowe zapalenie skóry i siwe odrosty, to już chęć pomocy jej nie byłaby tak oczywista.