bo Sarah Butler aż tak kusząca to nie jest. Za to tutaj mamy więcej martretowania psychicznego, bardziej wymyślną zemstę i klimatyczną muzykę. Remaki to zwykle porażki ("Last House on the Left" to wręcz profanacja), ale tego nie ma co się czepiać. Minusy zagłuszają plusy i wychodzi oryginalne kino.
No i lepiej oglądać bez niewiast, bo gwałt może panów trochę podkręcić i szkoda by to zmarnować. =) No chyba że ma się inteligentną laskę z fantazją, to co innego.
Jakby film zacząć od sceny gwałtu to by było lepiej, bo początek trochę za długi....
Co do reszty to masz rację, choć moja lubi zabawę w bycie niewolnicą ( po Spartakusie jej to zostało ) to jednak obawiam się, że te sceny jednak nie do końca by się jej podobały :P
Bardziej brutalne sceny gwałtu? Koniki - to horror, nie pornol. A jeżeli macie problemy z niekontrolowaną erekcją przy takich scenach, to radzę zacząć się leczyć. Film budzi we mnie bardzo negatywne emocje, jednak wychodzę z założenia, że jeśli coś potrafi doprowadzić mnie do złości, to jest dobre. Dawno nie oglądałam tak dobrze zrobionego współczesnego horroru. Jednak drugi raz nie obejrzę.
P.S. Moim skromnym zdaniem Sarah Butler jest przepiękna.