Takie skrzyżowanie Eden Lake z Ostatnim domem po lewej o nieco mniejszym budżecie. Ogólnie nie przepadam za przemocą seksualną w filmach, ale zapewne z psychologicznego punktu widzenia jest to normalna postawa napastnika, więc trzeba się liczyć z takimi scenami w każdym filmie z gatunku horror/thriller. Nie rozumiem więc skąd te narzekania - można przełączyć na smerfy Jestem mocno uodporniony na horrory, a ten mimo prostej fabuły lekko rył mi psychikę. Na prawdę mocne kino nie nadające się na rodzinną kolację. Dobra gra aktorska, fajna sceneria, muzyki wiele nie było a i scenariusz niezbyt zawiły, ale sceny zemsty dopasowane do każdego.
Jedyne co mnie odrzuca to dosyć mały realizm filmu. Dziewczyna ląduje w rzece (już pomijam w jaki sposób się uratowała) i nagle staje się superbohaterem i taktykiem i ryzykuje będąc bardzo blisko swoich oprawców. Mocno naciągana ta jej przemiana.
To tyle na dziś. Jak na Puls, to chyba hitowy film i dwie reklamy normalnej długości;) 7/10