to obejrzyj "the last house on the left". podejrzewam ze przezyjesz podobna ekstaze.

Nie przeżywałem ekstazy, jedynie ubolewanie, iż cierpienia tych ludzi były tak krótkie...
A "The last house on the left" Widziałem w dwóch wersjach. Również całkiem niezłe.
Polecam "Eden Lake". Zakończenie tłamsi...

widzialem "eden lake" nawet calkiem niedawno. niestety mimo ze film dobry to nie zakonczyl sie tak jak chcialem. na pewno wiesz co mam na mysli... pozdry.

W takim razie Martyrs, również będzie nie satysfakcjonujący w tym wypadku :-) Choc przyznam, iż końcówka bardzo mnie zawiodła, całość bardzo dobra.
Najście z kolei ma jedynie tylko szokować, choć miłość matki do nienarodzonego dziecka jest w tym filmie, nad wyraz widoczna :-)

martyrs jest dla mnie specyficznym wyjatkiem. po pierwsze lubie kino francuskie, po drugie film jest diabelnie mocny ale pokazuje pazury praktycznie dopiero pod koniec. wszystko co dzieje sie wczesniej nie przygotowalo mnie wcale na to co zobaczylem w koncowce. masakra... moze wlasnie dlatego ze film mnie tak zaskoczyl tak wysoko go ocenilem, ale tez na pewno nie obejrze go po raz drugi. o "a l'interieur" dowiedzialem sie dopiero teraz od Ciebie - na pewno obejrze. francuskie kino z gatunku horroru ma z reguly to do siebie ze szokuje w sposob ambitny i ma jakis przekaz. amerykanskie to po prostu latajace flaki. dlatego cenie sobie produkcje made in france choc niektore sa dla mnie za mocne. na przyklad nigdy nie obejrzalem i raczej nie obejrze "frontieres" albo "irreversible".

"Frontieres" nie jest taki mocny, reklama "to nie jest film dla normalnych ludzi" grubo przesadzona. Powiedziałbym że ta pozycja jest dużo mniej brutalna i wstrząsająca niż chociażby dwie pierwsze części "Hostelu".
"Najście" może już jest bardziej klimatyczne i pozostawia coś do przemyślenia, ale jakoś mnie ten film nie przekonał ani nie zszokował, no może poza jedną z końcowych scen.
"Irreversible" nie oglądałem ale zamierzam.

Irreversible polecam. Opowiedziany trochę od końca, ale klimatyczny, choć niektóre sceny mocno przerysowane.
A l'interieur, jest filmem dużo mocniejszym niż Frontieres i jeżeli, ktoś uważa ten własnie film za mocny, lepiej niech nie ogląda Najścia. Hostel, po prostu rąbanka, choć mile mnie zaskoczył ten film, ze wzgledu na to, iż amerykańskie kino zawsze miało to do siebie, że nie pokazywało "niesmacznych" scen. A tu, stały się zmaczkiem :-)
Z kolei od Hostel wolę serię Hills have eyes i Wrong turn. To one zapoczątkowały od dawna zapomniany gore w filmach made in USA. No i mają jakąś tam fabułę, której czasem próżno szukać w Hostel'ach

Dodam jedynie, iż "nieodwracalne" nie jest horrorem, w pełnym znaczeniu tego gatunku, a noir dramatem.

Ostatnio miałem taki cykl filmów typu horror/gore i wszystkie powyższe pozycje oglądałem. W większości bardzo dobre filmy, ale najbardziej popieprzony film z tego cyklu to ten: http://www.filmweb.pl/film/Gurotesuku-2009-506594

to ja "polecę" http://www.filmweb.pl/film/August+Underground's+Mordum-2003-191937 na większości filmów gore, w gorszych momentach odwracam wzrok, ale tu zrobiło mi się po prostu słabo..

Też to oglądałem. Faktycznie - masakra

a oglądałeś http://www.filmweb.pl/film/Melancholie+der+Engel-2009-560578 ? ponoć jeszcze gorszy. niestety nie mogę go nigdzie dorwać..

Nie widziałem tego, trza będzie looknąć

To polecam Wam Srpski Film. Do tej pory nie jestem w stanie go ocenić, gdyż zasługuje i na 1 i na 9. A uśrednić nie można. Dlaczego? Zobaczcie, a Zrozumiecie.
Pozdrawiam.

nie jest taki "zły", lepiej zobacz AUM..

hej, obejrzalem "najscie". dla mnie 5/10. spodziewalem sie czego lepszego. moja opinia jest pod samym filmem wiec nie bede sie tu powtarzal. ale dzieki za info o tamtym filmie. pozdrawiam

dobry film,dobry,chyba przeniosę sie na stronke Eden lake teraz. a jeśli chodzi o ten film to naprawdę - porażajace okrucieństwo

Wobec niej tak, wobec nich - nalezalo im sie!

I jak Eden Lake? To nie to samo kino. (SPOJLER) Nie ma tam czegoś takiego jak happy end (KONIEC SPOJLERA).
Ale mnie bardzo się podobał. Nic tylko wieszać za Ja..a takich zwyrodnialców.

O rany człowieku, masz chyba trochę zrytą banię ;D Ja pomimo że zdaję sobie sprawę, jakim przeżyciem może być gwałt, patrzyłam na to z obrzydzeniem i pod koniec to już nie wiedziałam czy stoję po stronie dziewczyny czy tej bandy ;)

Nie zrytą banię, a trzeźwe spojżenie na rzeczywistość. Wyobraź sobie, że ktoś odziera Cię z twoich marzeń, ufnosci, szczerości, dobroci, z tego kim Jesteś, w zasadzie z Twojego jestestwa, zabiera Ci to wszystko z momentem napaści, a potem jest już tylko gorzej bo tak naprawdę nie Wiesz kim jesteś - bo to nie o odarcie z ubrania chodzi. Każdy skurczybyk, który dopuszcza się czegoś takiego zasługuje na większą karę niż to co pokazał ten film.
Pozdrawiam.

leyawill widocznie została "zryta" przez podobną załogę i tęskni za powtórką, pozdrawiam

zgadzam się z Tobą, gdyby tak wyglądały kary za zbrodnie ludzie bali by się je popełniać. zasada oko za oko nie jest zła, tylko trzeba wiedzieć w jakich okolicznościach można ją zastosować bo pójście do więzienia to tylko dodatkowe koszty dla społeczeństwa. uważam, że cierpienie zakończenie śmiercią delikwenta jest odpowiednią karą.

co do zasady oko za oko to się absolutnie zgadzam a motyw krwawej zemsty w tym filmie to jedyne co mi się tu podobało.
zdecydowanie dałbym wyższą ocenę gdyby ten w sumie fajny scenariusz był trochę mniej dobitnie pokazany na ekranie - scena gwałtu i torturowania dziewczyny była zdecydowanie za długa a tych wszystkich następujących tortur po prostu nie mogłam zdzierżyć (oprócz ostatniej;), jakoś mi nie przeszkadzała), przez ogromną część filmu nie czułam ani strachu ani zaciekawienia. Ten film się po prostu nieprzyjemnie oglądało

powiem Ci, że od kiedy przeglądam filmy na YT łatwo przywykłem do widoków sztucznych flaków, a co do filmu to rzeczywiście straszny w kwestii strachu nie jest natomiast dobitnie pokazuje cierpienie bohaterki, w tym momencie chce się żeby ta scena jak najszybciej się skończyła. jeszcze w żadnym filmie scena gwałtu nie była tak dobitnie pokazana - przynajmniej, który ja miałem okazję oglądać.
w trakcie oglądania myślałem, że ten film jest tragicznie kiepski, szczególnie na początku. ładna aktorka, dużo napalonych wieśniaków, a na dole opis o miejscowych planujących gwałt. lecz po zobaczeniu całości i zastanowieniu się stwierdzam, że ten film fantastycznie oddaje świat rzeczywisty i taka historia mogłaby mieć miejsce. może nie w 100% identycznie, ale w 95% tak - trochę mniej pomysłowy rewanż.

to że sie zemściła i to w taki sposób absolutnie ją usprawiedliwia,oni dla niej nie mieli litości, dlaczego ona mniałaby w jakis "łagodniejszy" sposób ich ukarac? . i ten szeryf - zona w ciązy a on takie rzeczy wyprawia,na koniec mu sie dostało :( jednak film do końca mi sie nie podobał - jesli mozna tak to ująć - może za długo te tortury na dziewczynuie i te wsioki , jakos tak razem do kupy wziete i moja ocena to 7/10

Nie były za długie. Inaczej, dla dziewczyny zapewne tak, jednakże sama rzeczywistość potrafi być dużo brutalniejsza. A szkoda bo takie sceny dobrze by było, by były widoczne jedynie na ekranie i to najlepiej w formie przysłowiowego kiwającego w stronę widza ostrzegawczego paluszka.

Jednakże oglądałem 2-gą część tego filmu. I niestety scena gwałtu pomimo brutalności nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia. Sama aktorka była dużo mniej przekonywująca i to może jest odpowiedź na kolejne pytania typu czy jest sens kręcenia kontynuacji? Tak o ile nie będzie tylko pretekstem do pokazania jedynie brutalniejszych scen.

Pozdrawiam.