Ciekawe, porównywać czysto rozrywkowy Tombstone czy hołd Szybcy i Martwi do filmu który rozlicza gatunek westernu.
Widocznie aby docenić ten film musisz zobaczyć więcej westernów.
A co do tych nagród chociaż raz powędrowały w odpowiednie miejsce.

Oscary nie są żadnym wyznacznikiem jakości filmu i tego zdania nigdy nie zmienię. To tak jak na konkursie eurowizji. Od początku wiadomo co, kto, komu i za co bo tak wypada. Jestem tylko zdania że Eastwooda stać na coś dużo dużo lepszego niż "Bez przebaczenia". Wystarczy spojrzeć jakie filmy ów Eastwood ma w swoim dorobku. Poza tym jak znajdziesz trochę czasu to prześledź filmweba i zobacz ile jest kultowych filmów które oscara nie otrzymały bo po prostu nie wypadało. Pozdro!!!

Lekkie problemy z czytaniem ??
Gdzie ja napisałem że oskary to dobry wyznacznik jakości filmu??
Napisałem że wreszcie trafiły tam gdzie trzeba czyli notabene, bardzo często rozdawane są ot tak sobie.

Sęk w tym że film "BEZ PRZEBACZENIA" nie zasłużył na wszystko to czym został obsypany. A skoro uważasz że oscary wreszcie trafił w odpowiednie miejsce, to jest to Twoje zdanie a ja nie muszę się z nim zgadzać.
PS: a i wytłumacz mi jeszcze co to znaczy że "Bez przebaczenia" to film, który rozlicza gatunek westernu bo dla mnie to tylko ładne słowa nie poparte żadnymi argumentami.

A znasz coś takiego jak legendę westernu??
Prawych i zacnych szeryfów, honorowych rewolwerowców wiecznie złych Indian itp.
I naprawdę wypada żebyś zapoznał się lepiej z gatunkiem aby ocenić ten film, i słowa osoby która jednak mało westernów widziała(już samym wymienieniem na początku Tombstone i Szybcy i Martwi wybrałeś produkcje raczej średnie) nie są zbyt znaczące czyli innymi mówiąc nie Tobie decydować czy "Unforgiven" zasłużył na swoje nagrody czy nie.
Jeżeli chcesz zapoznać się z rozliczeniem gatunku przez ten film, w sieci jest mnóstwo artykułów żaden problem jeden przeczytać.

Rozumiem do czego zmierzasz. Legenda westernu. Wymieniłem wyżej dwa przykładowe westerny ostatnich lat. Ale do Twojej świadomości filmy typu Za garść dolarów czy np: Dobry, zły i brzydki też nie są mi obce (świetne filmy tak na marginesie) Moim zdanie Unforgiven jest filmem słabym, nudnym i przereklamowanym a oceniany jest tak wysoko chyba tylko ze względu na szacunek i sentyment do Eastwooda.

Widzisz jeżeli uważasz że wolisz westerny bardziej pod deseń przygodowych, to nie ma żadnego problemu.
Nadal jednak uważam że Unforgiven zasłużyło na swoje nagrody, i ocenianie go na tych samych kryteriach co np: wymienione przez Ciebie kultowe obrazy Leone nie jest sprawiedliwe, dzieli je wielka dziura zwana celem dla których powstały.

Z Twoich wypowiedzi można wyczytać że faktycznie masz pojęcie na temat westernów i wiesz co piszesz. Doceniam to. Jednak ja kino traktuje w kryteriach czysto rozrywkowych i nie uważam się za wielkiego znawce tematu. Po prostu trochę filmów w życiu widziałem i oceniam je wedle własnego gustu. Albo coś mi się podobało albo nie.

Jak najbardziej to rozumiem, potrzebni są też ludzie którzy lubią kino czysto rozrywkowe.

No to chyba z czystym sumieniem możemy zamknąć temat.

Po ilu latach zmieniłeś ocenę z 6 na 9?

pewnie po20 latach, gdy zmądrzał...

IDIOCI nie powinni miec dostępu do internetu.

tylko gimbus moż wypisywac takie GŁUPOTY.

nie mozesz wysiedziec na filmie? MASZ PROBLEM Z PROSTATĄ/ZWIERACZEM. IDŹ DO UROLOGA/PROKTOLOGA.