I jak wrażenia? Ja dziś obejrzałam na netflix i niestety - po świetnym carbonie to jest nieporozumienie. Film nudny jak flaki z olejem, główny bohater nie przekonuje i nie zdobywa sympatii (choć stara się ale niestety). Jasne punkty tego filmu to Paul Rudd (w wyśmienitej formie i kreacji aktorskiej, serio nie spodziewałam się) oraz druga połowa a w sumie końcówka filmu, która nabiera wreszcie tempa. Miasto Berlin ciemne i mroczne, zero światła dziennego a po przekroczeniu jego granic piękna słoneczna pogoda. W ogóle ten świat nie przekonuje, jest jakiś niedopracowany, fajne tylko niektóre techniczne wynalazki. Czekam na ocenę i opinie innych bo może się podobał a ja się czepiam:)