Ciężko jest obejrzeć ten film do końca, nie robiąc wielu przerw.
Byle jaki, bezsensowny scenariusz nie podźwignęli nawet podupadający ex-
"gwiazdorzy" kina lat 80-90: Biehn, Berenger, Forsythe, Sizemore...
Szkoda ich i wielu im podobnych, którzy karmią się odpadkami...
Ale z czegoś trzeba żyć, podobno.. Nawet w Stanach;)
Z bólem 2/10