PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=267511}
7,0 9 628
ocen
7,0 10 1 9628
6,0 7
ocen krytyków
Bezmiar sprawiedliwości
powrót do forum filmu Bezmiar sprawiedliwości

Wielkie uznanie!!!

ocenił(a) film na 9

Bylam wczoraj na przedpremierze i jestem naprawde pozytywnie nastawiona do tej produkcji. Polskie kino rzadko,ale jednak plodzi jeszcze dobre filmy,wielka zasluga to oczywiscie rezysera,dzieki Ci wielkie za ten film. Ciekawie nakrecony, nie nudzi, dobra muzyka no i swietna gra aktorska chociazby Frycza czy Englerta. Film daje do myslenia i zaskakuje. Ja osobiscie polecam! Naprawde warto.

A jakie jest wasze zdanie?

ocenił(a) film na 2
marla221

OK, Frycz się broni, ale kreacja młodego aktora grającego główną rolę to wręcz tragedia... Film być może daje do myślenia, ale w gruncie rzeczy nie odkrywa nic nowego i wydaje się, jakby się to samo już gdzieś wcześniej oglądało. Pomysł na opowiedzenie tej samej historii w kilku wersjach nie jest odkrywczy (nawet w kinie polskim - patrz "Człowiek na torze" Andrzeja Munka), a rozwiązanie całości razi swoim patosem.

PS. Poza tym całkowicie nie rozumiem cytatów "Powiększenia" Antonioniego i "Kiedy Harry poznał Sally" Ephron (scena w restauracji z "popisem" Danuty Stenki - bez komentarza...).

ocenił(a) film na 9
maszom

Właściwie dlaczego sposób przedstawienia filmu miałby być niewiarygodnie odkrywczy? Chodziło o przedstawienie sądu, który przecież towarzyszy nam przez całe życie, bo przecież zarówno osądzamy jak i jesteśmy sądzni, a przedstawienie jednej historii w kilku wesjach moim zdaniem swietnie pokazuje prawdę "punkt widzenia zalęzy od punktu siedzenia". Dlaczego uważasz, że rozwiązanie razi patosem? Ja osobiście nie zauważyłam nadmiernie rozdmuchanego patosu. Jeżeli zaś chodzi o motyw z " Kiedy Harry poznał Sally", sam reżyser twierdzi, ze chodziło jedynie o rozmowę małzeńską, kiedy to ona próbując rozbawić swojego męża przywołuje ową scenę.

ocenił(a) film na 2
wra20

Ok, bohaterka chce rozbawić męża? Czy do tego potrzebny jest cytat z klasycznej komedii romantycznej, która nijak się ma do gatunku który reprezentuje "Bezmiar sprawiedliwości"?
Odkrywczość - odnoszę wrażenie, że część wypowiedzi, które czytam na temat tego obrazu przypisuje mu zbyt wielkie zasługi jeżeli chodzi o elementy narracyjne, jakby reżyser wymyślił lub zaszczepił na grunt polski coś nowego. Być może jestem za bardzo wyczulony i niepotrzebnie się czepiam.
Patos - film oglądałem dość dawno (Camerimage), więc mogę coś przekręcić, ale w końcowej partii znajduje się, jak mi się zdaje scena, w której główny bohater wygłasza referat. Mówiąc o patosie, miałem na myśli tę scenę. Z pewnością na ocenę nałożyła się tragiczna, wg mnie, gra młodego wykonawcy roli głównej.

Pozdrawiam.

PS. A co z Antonionim?

ocenił(a) film na 10
maszom

No widze, ze sie napisales na ten temat i w sumie przyznam, ze jednak mocno sie czepiasz, bo widzialem ten film i naprawde jestem pelen uznania dla tworcow. Jednak popelniles spory blad rzeczowy. Jestes przekonany, ze odtworca roli glownej jest Robert Olech i jestes w wielkim bledzie. Nie wiem, czy na pewno ogladales uwaznie ten film, gdyz na pewno zobaczylbys, ze Olech pojawia sie tam rzadko. Zdecydowanie rola glowna przypadla Janowi Fryczowi (zreszta wystapil znakomicie). Chcialem Cie po prostu poprawic i wyprowadzic z bledu :) Trzymaj sie, pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
bahms

a no wlasnie sluszna uwaga,tez uwazam ze Olech nie jest tu kluczowa postacia. A co do czepiania to zawsze sie ktos taki znajdzie, no coz kazdy ma prawo do swego zdania,aczkolwiek ja swego nie zmienie. Polskie produkcje czesto rozczarowuja, sa przereklamowane, ale tutaj bardzo pozytywnie:)
PS. Barcis tez dobrze zagral;) nie sadzicie?
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
marla221

tak, Barcis swietnie. W koncu ktos znalazl w nim kogos wiecej, niz aktora komediowego. Swietnie sie w tym odnalazl i czytalem na jego stronie, ze naprawde jest rezyserowi bardzo wdzieczny, ze go odszufladkowal z roli komediowych.

ocenił(a) film na 2
marla221

Przyznaję, że postać grana przez Jana Frycza jest na ekranie najważniejsza. Mój błąd. Za pomocą Roberta Olecha możemy natomiast poznawać całą historię - jest to ciekawy zabieg reżysera - nie otrzymujemy różnych wariantów fabuły wprost, ale dzięki pośrednikowi, łącznikowi z głównym bohaterem (Fryczem).
Nie przyznaję się natomiast do tego, że się czepiam. Staram się po prostu bliżej przyjrzeć różnym elementom filmu, zwrócić uwagę na szczegół (cytaty z Antonioniego i Ephron), czyli podejść do tego z ducha kognitywistycznego. Moim zdaniem samo skupianie się na ogóle głęboko zubaża każde dzieło filmowe. W końcu wiele opinii na temat tego filmu skupia się na konkluzji dotyczącej względności postrzegania różnych spraw, wydarzeń, a także na ocenie wymiaru sprawiedliwości, który nie jest do końca taki, jaki powinien być.

Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones