PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=149266}

Biała Masajka

Die Weisse Massai
6,7 19 821
ocen
6,7 10 1 19821
Biała Masajka
powrót do forum filmu Biała Masajka

Biała idiotka.

ocenił(a) film na 1

Uległem namowom żony, aby obejrzeć razem ten film. Powiem dokładnie to, co powiedziałem
mojej żonie.
Film o blondynce ze Szwajcarii, której mózg obsunął się w okolice bioder, i która to, dla "miłości"
postanowiła związać swoje życie z pastuchem kóz.
A wystarczyło przecież zostawić mózg, tam, gdzie powinno być jego miejsce, a nie byłoby żadnych
podstaw do robienia tego gniota made in germany, bez żadnych strat dla światowej
kinematografii...

aabraq

polecam ksiazke. film nie oddaje calosci motywacji bohaterki :)

ocenił(a) film na 6
alunieek

A jaka jest ta całość motywacji? Chętnie posłucham, bo póki co bardziej przemawiają do mnie argumenty autora postu :]

individuel

przeczytaj ksiazke. choc jesli przemawia do Ciebie 'obsuniecie sie mozgu w okolice bioder', to lektura moze byc za ciezka. moze bohaterka wydaje sie naiwna, ale kierowala nia nie tylko milosc do masaja, ale tez do samej afryki, pozniej do kolejnych osob (matki lketingi, tutaj - lemaliana, jego brata, malej saguny), a przede wszystkim do faktu, ze ta cala przygoda doprowadzila ja do napirai - jej corki. film w zadnym momencie nie przekonuje do powodow, dla ktorych zgodzila sie przejsc przez te trudy.

ocenił(a) film na 6
alunieek

No widzisz, czyli udało się wyjaśnić, co nią kierowało i tego chciałam się dowiedzieć, bo z perspektywy filmu wyglądało to dokładnie tak, jak napisał autor tematu :) Póki co jestem filmem nieco rozczarowana, więc nie sięgnę po tę książkę w najbliższym czasie, ale proszę nie sugerować, że jakaś lektura może być dla mnie za ciężka.

individuel

wybacz, niepotrzebnie potraktowalam Twoja wypowiedz jako atak ;)) przyzwyczailam sie do realiow filmwebu

ocenił(a) film na 1
alunieek

Ja mogę zrozumieć fascynację Afryką, ale na Boga, nie w ten sposób! Myślę, że trzeba być strasznie zblazowanym aby fascynować się wegetacją w lepiance, piciem ciepłej krwi jeszcze żywego zwierzęcia i zgodą na traktowanie siebie jako pojemnik na spermę. Ten film do mnie nie przemawia.

ocenił(a) film na 6
aabraq

A mi bardziej nie pasowało to, że skoro się tak fascynowała Afryką i plemieniem, to dlaczego tak bardzo chciała ich zmienić? Rozumiem jak najbardziej sytuację z porodem tej czarnej kobiety i tym, że chciała, żeby mąż ją lepiej traktował itd. Ale chociażby ta sytuacja, kiedy nie miała patrzeć w oczy klientom, żeby jej mąż się nie wkurzał. Jednak chyba powinna się TROCHĘ dostosować. W filmie wyglądało to trochę tak, jakby ona chciała zrobić Europę w Afryce, a to chyba nie nazywa się fascynacją Afryką :p

ocenił(a) film na 1
individuel

Lepiej bym tego nie ujął.

individuel

bardzo dobra wypowiedź! Niestety brakowało takowej o niektórych filmach i niechcący je oglądałem czując wzbierającą furię w stosunku do głupoty postaci pierwszoplanowej.

aabraq

A ja bym powiedziała,ze jest pouczający bo warto zwrocic uwagę,ze tak jak głowna bohaterka tego filmu - robi wiele kobiet na świecie.

ocenił(a) film na 8
aabraq

Przeczytałam książkę - jest bardzo bogata jeśli chodzi o wiedzę na temat Afryki, życia Masajów i ich rodzin. Jednak to prawda, nie można nie widzieć nieprzemyślanego postępowania głównej bohaterki (zarówno w książce jak i filmie) zafascynowanej prawie nieznanym mężczyzną. Nie dziwi mnie również, że niektórzy odebierają to jako idiotyzm - jechać w obce miejsce, obcą kulturę (ba! żeby to była jakaś tam obca kultura! przecież to obrócony o 180 stopni świat gdzie ludzie żyją innym rytmem, według innych zasad, według innych, bardzo często kompletnie niezrozumiałych dla europejczyków wierzeń i przede wszystkim w innych 100 razy cięższych warunkach) i wejść w to bez jakiejkolwiek refleksji nad przyszłością całej tej sytuacji. Czytając "Białą Masajkę" i oglądając film można mieć wrażenie, że to szaleństwo. Myślę jednak, ze w książce lepiej jest ukazana cała postać bohaterki, która gdyby miała inny charakter nigdy nie odważyłaby się na to, za co niektórzy ją obrzucają wyzwiskami. Do podjęcia takiej próby trzeba było niezwykle dużo odwagi. Jednak my europejczycy nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy pozbawili się przyjemności próbowania zmiany na lepsze tego co według nas kuleje (a propos postu o próbie zmiany ukochanej "Afryki"), bo czyż nie jest czymś miłym przemycić do fascynującego, nowego otoczenia, czegoś znanego i przyjaznego dla nas samych? Wtedy powstaje idealna mieszanka "ucywilizowanej jednak tak innej Afryki". Być może gdyby nie osobowość Szwajcarki, nigdy też nie zdecydowałaby się ona na podjęcie niełatwej wyprawy na Kilimandżaro. Gdyby rozsądek zwyciężał jej pragnienia - nie przeżyłaby tego co przeżyła. Tylko do niej należy opinia czy było warto...

sylwiab1989

Tacy ludzie też są potrzebni, bo przecierają szlaki i potrafią się wygrzebywać z niepowodzeń. Nie uważam tej kobiety za tzw. d...dajkę ani kretynkę. Ot, naiwna i szalona osoba, która postawiła wszystko na jedną kartę.
Najwięcej umoralniają innych ludzie wychowani w katolicyzmie, którzy - nawet jeżeli nie są wierzący - akceptują poniżające, nieludzkie, kolektywizujące i wprowadzające w marazm zasady.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones