I tak zostałem do samego końca. Charakterystyczna gra aktorska odtworcy głównej roli, jego mimika i ekspresja stanowią główny walor filmu. Scenę pod koniec na lotnisku odgrywa z taką dramaturgią, ze emocje sięgają zenitu. Na uwagę, zasługują też fenomenalne zdjęcia. Nie znałem wcześniej historii tego baletmistrza, a film mnie zachęcił do poznania jej. Torbicka miała sporo zarzutów do tego filmu, jednym z nich było wg niej brak pokazania pasji do baletu. Trochę podzielam akurat ten aspekt ( co absolutnie nie wpływa na moją ocenę) , bo ogladajac ten obraz zadawalem sobie pytanie czy balet za dziecka był odskocznią od szarej i trudnej rzeczywistości A później stał się sposobem na zarabianie i możliwością ucieczki z kraju czy wszystko się zrodziło z pasji. Pozostaję z tym pytaniem i zabieram się za zgłębianie historii tancerza.