... zabawny. Niestety, efekty specjalne zrobione jakby przez dzieciaka. Na dodatek kiczowata fabuła, chociaż strasznie lubię przeróżne teorie w typie Mumii i Indiany Jonesa. Główny bohater chwilami kretynowaty, laska zachowuje się jak zakochana wersja mojej ukochanej Lary Croft, ale bez takich jaj, jaki ma sama archeolog. Przekombinowane, chwilami żenua. Zostało mi do obejrzenia jakieś dwadzieścia minut filmu, Panie, zlituj się nad wierną. Potem przemęczę kolejne dwa tytuły i zobaczę, czy coś się poprawiło (chociaż wątpię) - ogólna ocena - słaba piątka...
Ten film to budżetówka, w tym tworze chęci w dużej mierze przewyższają możliwości finansowe. Tańsza, czasami przekombinowana i troszkę uboższa wersja Indiany Jonesa, aczkolwiek warta obejrzenia. Film wart obejrzenia, choć trzeba przeboleć kilka momentów. Ogólnie u mnie 6/10
Bohaterowie wyglądali jak parodia Indiany i Lady Croft ;) Ogląda się fajnie, ale tak na prawdę nie wiadomo po co. Po filmie nic się nie wynosi, słabo zostaje w pamięci cokolwiek poza samymi bohaterami...