PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628710}
5,8 74 808
ocen
5,8 10 1 74808
2,7 15
ocen krytyków
Big Love
powrót do forum filmu Big Love

Film oceniam w skali od 1-10 na 7,5, mój chłopak na 8, a jest wymagający. Ale od początku. Przede wszystkim wycięłabym z niego połowę scen erotycznych i połowę w stylu "tanczę pijana na stole/łóżku w rytmie głośnej muzyki", które oznaczały dla widza 15 minut obserwowania jak laska kręci tyłkiem przed kamerą. Sceny te były dla mnie kompletnie pozbawione sensu, choć muszę przyznać, że dziewczyna jest śliczna, więc jakoś to przetrzymałam. Jeśli zaś chodzi o fabułę, to mimo całej swej banalności, potraktowana została wg mnie bardzo ciekawie. W moim odczuciu to nie tylko film o miłości, buncie i zmieniających się potrzebach nastolatków, jak czytamy w recenzji powyżej.

Przede wszystkim film ujął mnie swoją prostotą i szczerością w okazywaniu emocji a jednocześnie niesamowitą, dziecięcą wręcz naiwnością patrzenia na rzeczywistość. Reżyserce należy się pochwała za niecodzienne podejście do tak trudnego, bo przecież codziennego i pospolitego problemu. Ktoś powie: "wielkie rzeczy, dorastająca gówniara ma problemy z osobowością, mogłaby mniej pić i ćpać, to pewnie by jej przeszło". Temat faktycznie jest dość powszechny, jednak podejście do niego na pewno nie. I to niejedyny dysonans jaki dostrzec można w tym filmie. Dominantą wydaje się być w nim właśnie burzenie harmonii i ciągłe balansowanie na granicy - na granicy młodości i dorosłości, radości i żalu, pełni życia i pragnienia śmierci.

Jednak nawet w tej śmierci nie ma zbędnego patosu. Łąka, słońce, papieros, spotkanie z chłopakiem. Nic nie jest czarno białe, świat jest złożony, wielokolorowy, nikt nie jest do końca winny, każdy z nas ma swoją mroczną stronę.

Kolejną kwestią, na którą zwróciłam uwagę jest egoizm, cechujący główną bohaterkę, egoizm, którym kieruje się od początku filmu (kiedy nie odebra matki z lotniska) aż do dramatycznego końca. Desperacja? Odwaga? Strach? A może wszystko po trochu?

Big Love to film o balansowaniu na granicy dorosłości, o miłości niemożliwej, miłości uzależniającej i destruującej, o złożoności natury człowieka, a szczególnie dorastającego człowieka. To film o pragnieniu władzy i kontroli, o zależności od drugiego człowieka. Uzmysławia jak daleko może posunąć się nastolatek, jak życie potrafi go fascynować, odużać a zarazem przytłaczać, jak cienka potrafi być granica pomiędzy miłośćią a nienawiścią do świata/życia/drugiego człowieka. Bardzo ważna jest tu więc kwestia wyborów głównej bohaterki, zarówno tych małych jak i znacznie większych.

Na plus oceniam ścieżkę dźwiękową. Po przesłuchaniu piosenki Ady Szulc "Big Love" byłam załamana (ale nie zaskoczona) jej banalnym i płytkim tekstem, jednak w konkeksie filmu zyskała moim zdaniem nową jakość. Proste i naiwne słowa całkiem nieźle wkomponowały się w kontekst przedstawionych w filmie wydarzeń. Ten film nie potrzebuje mądrych piosenek, patosu i powagi. Jego największą zaletą jest właśnie prostota i szczerość, o których pisałam na początku.

Na plus oceniam również grę aktorską i humor sytuacyjny. W końcu można było zobaczyc kilka naprawdę śmiesznych i naturalnych scen. Miła odskocznia od tego, co serwuje nam większość polskich pseudo-komedii, którym bliżej raczej do tragikomedii (w negatywnym znaczeniu tego słowa).

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

Zapomniałam o odpowiedzi, więc drogi(a) Naturalbornuser, wytłumacz proszę konstruktywnie dlaczego tak bardzo współczujesz mi i innym, którym ten film przypadł do gustu.
Z góry dziękuję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones