Trzeba dorośleć, żeby zrozumieć ten film. Jak wielu się wydaje to nie jest film o seksie i bez żadnego przekazu, na mnie film zrobił bardzo duże wrażenie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, iż jest to polski film. Swoją drogą jest śmieszne to, że zachwycamy się dennymi polskimi komediami, które są przewidywalne do kwadratu a dialogi często na poziomie zerowym, a nie potrafimy docenić ambitniejszych filmów. Film ukazuje fenomen miłości, która może wiele znieść. Film bardzo refleksyjny.
absolutnie się nie zgadzam z Twoją opinią. ten film nie jest ambitny, nie ukazuje fenomenu miłości, która może wiele znieść ani nie jest tym bardziej refleksyjny. fabuła płaska, postacie papierowe. między głównymi bohaterami nie dostrzegam żadnej chemii, są sztywni wręcz irytujący. jedyna refleksja, a raczej pytanie, które mnie naszło po obejrzeniu tego obrazu -co reżyser chciał w nim pokazać, jaki przekaz? odnosząc się do pierwszego zdania Twojej wypowiedzi- chyba jeszcze nie dorosłam, bo filmu nie rozumiem.
w takim razie bardzo proszę, przekaż mi to przesłanie, które przez moją niedojrzałość nie dostrzegłam.
sama do niego dojdziesz, tylko pomału. "uzgodniłem z nią, że pojedziemy razem do lasu i że razem się zabijemy (...) jechałem tam w celu popełnienia samobójstwa z nią i ona na to się zgodziła (...) powodem tego była mówiąc ogólnie "niechęc do życia (...) To, że mieliśmy popełnic samobójstwo nikt z naszego otoczenia nie wiedział (...) była to nasza tajemnica"
Myślę że żeby ten film docenić trzeba po prostu przeżyć coś podobnego albo mieć w sobie bardzo dużo empatii. Tu nie miał być ukazany fenomen miłości i jesli tego oczekujesz to nie dziwię Ci się że masz do niego negatywny stosunek. Co do gry aktorskiej, nie wiem na ile jest to "zasługa" aktorów i ich sposobu grania, a ile jest w tym zamysłu reżyserki, ale ten brak chemii własnie idealnie tutaj pasuje. Emilkę i Maćka łączyło głownie pożądanie, nie musieli się nawet dobrze dogadywać i jest to ukazane w ich sztywnej relacji.
Zgadzam się z Tb w 100%. Ten film był jednym z lepszych polskich produkcji. Podobał mi się jego przekaz, pomysłowość reżysera także była niecodzienna. Gra aktorska znajdowała się na dość wysokim poziomie i nie rozumiem ludzi, którzy sądzą przeciwnie. :)
mowicie tak o tym przekazie i mowicie, a jak do tej pory zadna z was nie moze go sprecyzowac :) takie dorosle i dojrzale jestescie ^^
Dla mnie przekazem tego filmu jest min to jak bardzo destrukcyjna bywa miłość i jak toksyczne związki ludzie potrafią stworzyć. Z jednej strony bohaterowie się kochają, pożądają się, ale nie potrafią stworzyć związku nie toksycznego. Jednakże z innym Emilia nie potrafi znaleźć tego co miała w Maćku. Myślę, że piosenka, która wybrzmiewa w ostatnich minutach filmu najlepiej opisuje to o czym ten film jest. Bo na pewno nie o seksie, czy pornografi jak czytałam w kilku recenzjach. Pozdrawiam :)