PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1471}
7,6 147 698
ocen
7,6 10 1 147698
7,9 22
oceny krytyków
Billy Elliot
powrót do forum filmu Billy Elliot

...więc wiedziałam, że ta dobra passa musi się pewnego dnia skończyć. Nie spodziewałam się jednak, że zacznie ją "Billy Elliot" - film o którym słyszałam wiele dobrego i który często mi był polecany.
Nigdy nie widziałam tak bardzo taniej emocjonalnie produkcji. Wszystko było przewidywalne, a stereotypy raziły po oczach. Protestujących przedstawiono jak bezmózgie zwierzęta, a Billy'ego jako kogoś stworzonego do wyższych celów. Mimo wysiłków scenarzysty Billy nie był dla mnie pozytywną osobą - mi jawił się jako kapryśny i nietaktowny chłopiec. Jego wulgarne teksty do własnego ojca, nieuzasadniony gniew w stosunku do nauczycielki tańca czy jego odzywki typu "jak mi się nie spodoba, to będę mógł wrócić?". Ojciec wydał na niego tyle pieniędzy, a on, zamiast okazać wdzięczność, kaprysił. Albo scena w autobusie, gdy kpił sobie z ojca, że nigdy nie wyjeżdżał z miejsca zamieszkania i że jego całym życiem jest kopalnia. Billy traktował wszystkich z góry, co w sumie nie powinno dziwić - to wspólna cecha większości artystów, którzy uważają, że znajdują się "wyżej" niż zwykli śmiertelnicy.

Końcówka filmu została kompletnie zniszczona. Przed obejrzeniem tego filu spotkałam się z komentarzem, że finał "Billy'ego Elliota" jest lepszy od finału "Czarnego Łabędzia", więc spodziewałam się czegoś niezwykłego. Niestety - kolejny raz zostałam zbombardowana tanią emocjonalnością. Lecz nie to było w zakończeniu najgorsze - ojciec i brat Billy'ego wyglądali tak, jakby się w ogóle nie postarzeli, a gdy spostrzegłam rozebranych do połowy dziwaków, to już kompletnie się rozczarowałam. Byłam na "Jeziorze Łabędzim" w operze i żadnych takich istot nie zaobserwowałam. Mogli podłożyć inną muzykę, wtedy mogłabym powiedzieć, że widocznie jakiś nowoczesny balet ma miejsce, bo w tym klasycznym raczej rozebranych do połowy panów się nie zauważy. Jak Billy wykonał skok, to pomyślałam sobie: "To dla takiego czegoś on walczył? Naprawdę?". Scena finałowa powinna podkreślać jego umiejętności, które zdobył w końcu w prestiżowej szkole.

W ogóle ten cały taniec Billy'ego mało mi się kojarzył z baletem.

Z tego filmu wyniosłam praktycznie same negatywne myśli. Oczywiście, zakręciła mi się łza w oku przy kilku scenach, ale to nie było w stanie podnieść mojej oceny. Gdyby nie odpychający charakter Billy'ego i zniszczony finał, dałabym więcej, bo temat był dobry. Można wciąż odnieść go do naszych czasów - gdzie o byciu gejem może nawet świadczyć różowa bluzka czy słuchanie muzyki Lany del Rey. Współczuję panom, że codziennie muszą udowadniać, że są "prawdziwymi mężczyznami" i życzę sobie, by społeczeństwo zaczęło akceptować rożne gusta, wykraczające poza stereotypy płciowe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones